Brudziński w Republice: Tusk wypuścił hunwejbinów, a Polacy pokazali, że mają rozum

Joachim Brudziński w rozmowie z Ewą Bugałą na antenie Republiki podsumował prezydenturę Andrzeja Dudy, jako dobry czas dla Polski. Skrytykował działania obecnej władzy, zarzucając łamanie Konstytucji i stosowanie siłowych metod przejmowania instytucji państwowych przez ekipę Donalda Tuska. Zaapelował też do Polaków o liczny udział w zaprzysiężeniu prezydenta Karola Nawrockiego, podkreślając znaczenie obywatelskiej mobilizacji.
Jaka będzie prezydentura Karola Nawrockiego?
Wiceprezes PiS Joachim Brudziński w programie Ewy Bugały wspominał po 10 latach prezydenturę Andrzeja Dudy:
— Ja mam do prezydentury Andrzeja Dudy bardzo emocjonalny i osobisty stosunek, bo byłem jednym z jego sztabowców zarówno w 2015 roku, a w 2020 roku kierowałem kampanią w bardzo trudnym czasie — w czasie pandemii, w czasie totalnego, przepraszam za takie określenie, ale wariactwa ówczesnej opozycji — powiedział Brudziński.
— Polacy kierując się zdrowym rozsądkiem wybrali Andrzeja Dudę. Mogę powiedzieć tylko tyle, że dziękowałem Opatrzności w 2015 roku, że to nie Komorowski został na kolejną kadencję, i również w 2020 roku dziękowałem Opatrzności, że tym prezydentem nie został Czaskowski — dodał.
W kontekście jutrzejszego zaprzysiężenia prezydenta elekta Karola Nawrockiego, Brudziński nawiązał do słów marszałka Sejmu Szymona Hołowni o „zamachu stanu”:
— Dożyliśmy czasów, gdzie obowiązującą konstytucję, jak to celnie zauważył lider mojego obozu politycznego, pan premier Jarosław Kaczyński, można właściwie pstryknięciem palca przewrócić i podeptać — mówił europoseł PiS.
— Donald Tusk wypuszczając swoich hunwejbinów po styczniu 2024 roku — mam na myśli pana Sienkiewicza, który przejmował z pomocą silnych panów telewizję publiczną, czy Kierwińskiego wprowadzającego tylnymi drzwiami funkcjonariuszy policji do Pałacu Prezydenckiego — pokazał, że każdy scenariusz dzisiaj jest możliwy — ocenił.
Brudziński zwrócił się z gorącym apelem w sprawie obecności na inauguracji Nawrockiego:
— Z jednej strony mamy powody do świętowania, do radości. Bądźmy jutro bardzo licznie na ulicach Warszawy: przed Sejmem, przed katedrą, przed Zamkiem, na Placu Piłsudskiego. Ale bądźmy też tam z tego powodu, że strzeżonego Pan Bóg strzeże — powiedział.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X