Centroprawicowa partia GERB byłego premiera Bułgarii Bojko Borysowa uzyskała w wyborach do PE lepsze wyniki, niż wskazywały sondaże. GERB otrzymał 32,8 proc. głosów, a socjaliści z BSP – 18,8 proc. – podała CKW po przeliczeniu 75 proc. głosów.
Po ogłoszeniu wstępnych wyników przez komisję wyborczą lider GERB (Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju Bułgarii), były premier Bojko Borysow zażądał natychmiastowego rozwiązania parlamentu, dymisji rządu i wyborów parlamentarnych. Borysow określił obecny gabinet Płamena Oreszarskiego, popierany przez Bułgarską Partię Socjalistyczną (BSP), jako nielegalny. Zapowiedział, że na władze wywierany będzie nacisk, również w formie protestów ulicznych.
Porażka BSP jest tym dotkliwsza, że jej lider Sergej Staniszew jest szefem Partii Europejskich Socjalistów (PES). Odpływ elektoratu wytłumaczył on m.in. proeuropejskim stanowiskiem lewicy w sprawie kryzysu na Ukrainie. – Mamy tradycyjnie prorosyjski elektorat i nasze zrównoważone stanowisko (wobec Kijowa) sprawiło, że nasi wyborcy, w tym część twardego elektoratu, nie zagłosowali – wyjaśniał.
Inna przyczyna według niego to wewnętrzne podziały lewicy. Staniszew jednak zdecydowanie odrzucił apele o dymisję mimo porażki jego partii.
Wyniki zrzeszającego bułgarskich Turków Ruchu na rzecz Praw i Swobód (DPS), który uzyskał 16,5 proc., były wyższe od prognozowanych. Lider ruchu Lutfi Mestan podkreślił, że potwierdza się stabilna pozycja DPS.
Deputowanych wprowadzają do Parlamentu Europejskiego także: populistyczna partia byłego dziennikarza Nikołaja Barekowa Bułgaria bez Cenzury, która jeszcze nie ogłosiła, w jakiej frakcji PE zasiądą jej deputowani, oraz centroprawicowy Blok Reformatorski. Nacjonaliści nie będą mieli reprezentantów w europarlamencie.
Podział 17 mandatów przypadających Bułgarii jeszcze nie jest jasny. Rzecznik Centralnej Komisji Wyborczej Cwetozar Tomow wytłumaczył opóźnienie trudnościami w obliczeniu. Ostateczne wyniki CKW poda prawdopodobnie w środę – poinformował Tomow.
Według CKW frekwencja w niedzielnych wyborach w Bułgarii wyniosła 35,5 proc.