Na piątek zostało zwołane nadzwyczajne spotkanie unijnych ministrów spraw zagranicznych poświęcone sytuacji na Bliskim Wschodzie - ustaliła nieoficjalnie brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka
Szefowie dyplomacji 28 krajów mają rozmawiać na temat eskalacji konfliktu w regionie po zabiciu przez Amerykanów w Bagdadzie najważniejszego irańskiego dowódcy.
Władze w Teheranie zapowiedziały odwet.
W reakcji na ostatnie wydarzenia, szef unijnej dyplomacji opublikował oświadczenie, w którym wyraził głębokie zaniepokojenie eskalacją konfliktu i wzrostem przemocy w Iraku.
Josep Borrell wezwał Iran do zachowania powściągliwości i rozważenia działań, by uniknąć dalszej eskalacji, która będzie szkodliwa dla całego regionu i jego mieszkańców. Zaoferował też pełne zaangażowanie, by przyczynić się do deeskalacji konfliktu. Podkreślił, że regionalne rozwiązanie jest jedyną drogą i że Unia Europejska jest gotowa je poprzeć.
Zaznaczył potrzebę utrzymania w mocy międzynarodowego porozumienia nuklearnego z Iranem, wynegocjowanego w 2015 roku między innymi przez Wielką Brytanię, Francję i Niemcy, z którego 3 lata później wycofały się Stany Zjednoczone.
Iran zapowiedział prace na wzbogacaniem uranu w reakcji na przeprowadzony przed kilkoma dniami amerykański atak w Bagdadzie, w którym zginął najważniejszy irański generał Ghasem Solejmani.
Teheran przyznał też, że zamierza kontynuować wzbogacanie uranu, mimo ograniczeń w umowie nuklearnej. Zaniepokojenie tymi zapowiedziami wyraziła Komisja Europejska.
Rzecznik Komisji Peter Stano powiedział, że Bruksela czeka w tej sprawie na raport Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej.