Joaquín Guzmán Loera, znany jako „El Chapo" jest meksykańskim baronem narkotykowym. Jego żona, Emma Coronel Aispuro, przyznała się w sądzie federalnym w Waszyngtonie do pomagania mu w prowadzeniu kartelu Sinaloa.
W ramach ugody z prokuratorami Emma Coronel Aispuro przyznała się do zarzutów, jakie zostały jej postawione. Obejmują one świadome i umyślne spiskowanie w celu dystrybucji heroiny, kokainy, marihuany i metamfetaminy, prania brudnych pieniędzy i angażowanie się w relacje finansowe z kartelem narkotykowym Sinaloa. Kobieta przyznała się też do spiskowania w celu pomocy mężowi w ucieczce z meksykańskiego więzienia w 2015 r.
Kara dożywotniego pozbawienia wolności może jej grozić nawet za samą dystrybucję narkotyków.
Anthony Nardozzi, który jest prokuratorem przyznał, że Emma Coronel Aispuro pomogła w imporcie ponad 450 tys. kg kokainy, 90 tys. kg heroiny, 45 tys. kg metamfetaminy i około 90 tys. kg marihuany.
Prokurator stwierdził, że żona Guzmana była pośrednikiem w dostarczaniu wiadomości członkom kartelu po aresztowaniu jej męża. Dodał, że kobieta spiskowała z synami Guzmana w celu planowania i koordynowania jego ucieczek z więzienia.
Emma Coronel Aispuro przyznała, że rozumie postawione jej zarzuty i konsekwencje swoich czynów. Żona Guzmana przyznała się do winy.
31-letnia kobieta została aresztowana w lutym na lotnisku Waszyngton-Dulles w Wirginii.
Coronel wyszła za mąż za „El Chapo" w 2007 r. Joaquín Guzmán Loera w 2019 r. został skazany w Nowym Jorku na karę dożywotniego pozbawienia wolności plus 30 lat, bez możliwości zwolnienia warunkowego. Zasądzono również wobec niego przepadek mienia w wysokości 12,6 mld dolarów.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Zapewniali, że jak wygra Trump, wyjadą z USA. Czy amerykańscy celebryci spełnią teraz swoje zapowiedzi?