Zamieszki po finale mundialu. 60 osób zatrzymano, a 20 hospitalizowano

Ponad 60 zatrzymanych i co najmniej 20 rannych - to bilans zamieszek, do których doszło w Buenos Aires po przegranej Argentyny z Niemcami w finałowym meczu piłkarskich mistrzostw świata w Brazylii - podały lokalne media.
Mimo niekorzystnego dla Argentyny wyniku meczu, tysiące kibiców zebrały się pod Obeliskiem, który jest ikoną miasta i tradycyjnym miejscem zgromadzeń, by świętować odważną grę swoich piłkarzy na mundialu.
Pokojowy wiec zakłóciła grupa wandali, z których wielu miało zakryte twarze i było pijanych. Atakowali oni pojazdy telewizyjne, niszczyli sklepowe witryny i latarnie oraz obrzucali kamieniami i płytami chodnikowymi funkcjonariuszy.
W odpowiedzi policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych przeciwko agresywnym młodym ludziom, zmuszając ich do opuszczenia placu.
Źródła w policji podały, że większość rannych stanowią policjanci.
Wczoraj piłkarze Niemiec po raz czwarty w historii zdobyli mistrzostwo świata. Na legendarnej Maracanie w Rio de Janeiro pokonali po dogrywce Argentyńczyków 1:0.
Najnowsze

Polowanie na opozycję trwa! Komisja sejmowa zdecydowała o losie Mateckiego

Prezydent Andrzej Duda leci do Brukseli. W czwartek spotkanie z szefem NATO

"Stop zalewaniu Polski migrantami przez Niemcy". W sobotę manifestacja w Słubicach

Nowy zamach UE na demokrację! Bruksela chce pilnować polskich wyborów