– Terroryści z Państwa Islamskiego przyznali się do przeprowadzenia sobotnich ataków rakietowych w stolicy Afganistanu Kabulu, w których zginęło co najmniej osiem osób, a 31 odniosło obrażenia - podała amerykańska organizacja pozarządowa SITE Intelligence Group.
W sobotę rano wystrzelono co najmniej 23 pociski. Spadły one na dzielnicę rządową, tzw. strefę zieloną, w której oprócz urzędów centralnych znajdują się też ambasady państw zachodnich. Informację o ataku potwierdził rzecznik afgańskiej policji.
Wszyscy zabici to cywile
Według informacji udostępnionych przez rzecznika ministerstwa zdrowia publicznego Nurullaha Tarakaiego wszyscy zabici to cywile. – Ich liczba może jeszcze wzrastać w miarę odgruzowywania zniszczonych budynków i przeczesywania zagrożonego terenu przez policję – dodał.
Ataki tuż przed spotkaniem z Pompeo
AFP zaznacza w komentarzu, że do ataków w Kabulu doszło bezpośrednio przed spotkaniem szefa amerykańskiej dyplomacji Mike'a Pompeo z przedstawicielami talibów oraz rządu afgańskiego w Ad-Dausze.