Egipskie siły bezpieczeństwa zabiły 10 dżihadystów na półwyspie Synaj. W ciągu kilku ostatnich dni zatrzymano 400 podejrzanych o współpracę z terrorystami. Wśród zatrzymanych byli obcokrajowcy. Była to zakrojona na szeroką skalę operacja antyterrorystyczna. Informacje te podało egipskie wojsko.
Operacja została przeprowadzona przez egipskie wojska lądowe, siły morskie i powietrzne, a także policje oraz siły specjalne. Akcja odbyła się głównie w prowincji Synaj Północy, a także w rejonie Delty Nilu oraz Pustyni Zachodniej.
Po 24 listopada 2017 roku, kiedy to doszło do najbardziej krwawego zamachu terrorystycznego w historii Egiptu, w którym zginęło 305 osób, prezydent tego kraju Abd el-Fatah es-Sisi wydał dowództwu wojskowemu nakaz użycia każdej siły koniecznej do przywrócenia w ciągu trzech miesięcy bezpieczeństwa na półwyspie Synaj. Obecny prezydent będzie ubiegał się o reelekcję w wyborach prezydenckich planowanych na 26-28 marca.
Grupy dżihadystyczne na półwyspie Synaj regularnie przeprowadzają ataki na siły zbrojne i siły bezpieczeństwa kraju. Ataki terrorystyczne pojawiają się tam odkąd w 2013 roku wojsko obaliło związanego z Bractwem Muzułmańskim prezydenta Mohammeda Mursiego.
Rozprawienie się władz z islamistami stanowi największe wyzwanie dla rządu Egiptu, który jest najbardziej zaludnionym w świecie państwem arabskim i głównym sojusznikiem regionalnym Stanów Zjednoczonych - napisała agencja Reutera.