Wybory w USA. Elon Musk twardo po jednej ze stron. Wiemy, po której
8 listopada, amerykańscy wyborcy zdecydują o składzie Izby Reprezentantów oraz 1/3 Senatu. Na chwilę obecną przewagę mają Republikanie. Elon Musk, właściciel Tesli i SpaceX, a od niedawna też Twittera, postanowił pomóc partii Donalda Trumpa, by zwiększyć jej szansę na zwycięstwo. Dlatego właśnie w specjalnym wpisie wezwał on wyborców do zagłosowania na kandydatów tej formacji do Kongresu Stanów Zjednoczonych. Jak stwierdził, zmuszenie do dzielenia się władzą przez obie partie utemperuje ich "ekscesy".
"Do niezależnych wyborców: podział władzy ogranicza najgorsze ekscesy obydwu partii, a zatem polecam głosowanie na republikański Kongres, biorąc pod uwagę, że prezydentura należy do Demokratów" - napisał na Twitterze nowy właściciel serwisu. Jak dodał, to niezależni wyborcy zdecydują o wyniku wyborów.
To independent-minded voters:
— Elon Musk (@elonmusk) November 7, 2022
Shared power curbs the worst excesses of both parties, therefore I recommend voting for a Republican Congress, given that the Presidency is Democratic.
Pochodzący z RPA Musk, który określa się mianem "umiarkowanego" wyborcy już latem trwającego roku zapowiadał, że zagłosuje na Republikanów. Sygnalizował on też, że w wyborach prezydenckich 2024 r. poparłby gubernatora Florydy Rona DeSantisa, uznawanego za głównego rywala Donalda Trumpa wewnątrz Partii Republikańskiej.
Właściciel Tesli i SpaceX twierdził wcześniej, że w przeszłości w przeważającej większości wyborów głosował na kandydatów Demokratów, w tym Joe Bidena i Baracka Obamę. Jednocześnie twierdził, że by Twitter zasługiwał na zaufanie społeczne, musi być politycznie neutralny, "co w praktyce oznacza irytowanie skrajnej prawicy i skrajnej lewicy po równo".