Wysoka Komisja Wyborcza (YSK) Turcji otrzymała dziś dokument potwierdzający kandydaturę Recepa Tayyipa Erdogana w zaplanowanych na 14 maja wyborach prezydenckich, przekazał w mediach społecznościowych Ismet Yilmaz, parlamentarzysta rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP). Szanse na reelekcje są, ale czy będzie to pewna wygrana...? Wątpliwe!
"Dziękujemy wszystkim partiom politycznym zrzeszonym w Sojuszu Ludowym za poparcie kandydatury naszego prezydenta. Niech cię Bóg błogosławi", napisał na Twitterze polityk. W skład Sojuszu wchodzą dwie partie koalicji rządzącej: Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) prezydenta Erdogana i nacjonalistyczna Partii Narodowego Działania (MHP).
Obie partie na osobnych posiedzeniach 16 marca podjęły decyzję o wspólnym poparciu Erdogana. 10 marca prezydent ogłosił oficjalnie, że wybory prezydenckie i parlamentarne w Turcji odbędą się 14 maja.
Na początku bieżącego miesiąca sześciopartyjny blok opozycyjny na swojego wspólnego kandydata mianował Kemala Kilicdaroglu - lidera centrolewicowej Republikańskiej Partii Ludowej (CHP), największej w Turcji partii opozycyjnej.
W przeprowadzonym na początku marca sondażu firmy ORC Research uzyskał on przewagę 53 proc. poparcia nad obecnym prezydentem, którego wskazało 43 proc. ankietowanych. Przeprowadzony pod koniec lutego sondaż ALF wskazał z kolei, że blok opozycyjny może liczyć na 47,6 proc. poparcia społecznego, a obecnie rządząca koalicja - 35,1 proc.