Dowody w sprawie otrucia byłego rosyjskiego szpiega Aleksandra Litwinienki, którymi dysponuje rząd Wielkiej Brytanii, powinny pozostać tajne ze względu na bezpieczeństwo narodowe - orzekł Wysoki Trybunał (High Court) w Londynie.
- Żadna nasza decyzja nie umniejsza wagi przejrzystego wymiaru sprawiedliwości. Jednak żaden sąd nie może ignorować kwestii bezpieczeństwa narodowego, niezależnie od rozpatrywanej sprawy - oświadczył sędzia John Goldring.
Decyzja sądu to cios dla rodziny Litwinienki, która zarzuca władzom brytyjskim, że próbują tuszować kompromitujące szczegóły w sprawie, aby ochronić lukratywne umowy handlowe z Rosją - zauważa agencja Reutera.
Po wyjściu na jaw otrucia Litwinienki stosunki brytyjsko-rosyjskie spadły do najniższego poziomu od czasu zimnej wojny, ale powoli się poprawiają.
43-letni Litwinienko zmarł w 2006 roku wskutek zatrucia radioaktywnym polonem, który wypił w herbacie w luksusowym londyńskim hotelu na spotkaniu z dwoma byłymi kolegami ze służby. Na łożu śmierci oświadczył, że polecenie zabicia go wydał rosyjski prezydent Władimir Putin. Rosja konsekwentnie zaprzecza temu oskarżeniu.
W lipcu br. występujący jako koroner brytyjski sędzia Robert Owen poinformował, że rząd Wielkiej Brytanii odrzucił jego wniosek o przeprowadzenie publicznego dochodzenia w sprawie zabójstwa Litwinienki. Owen twierdził, że bez publicznego śledztwa nie można wyjaśnić, czy za zabójstwem stały rosyjskie władze.
Wstępne przesłuchania wykazały, że były rosyjski szpieg pracował dla brytyjskiego wywiadu MI6 oraz że rząd w Londynie dysponuje dowodami wskazującymi z dużym prawdopodobieństwem (tzw. prima facie), że za zabójstwem stoi Rosja. Rząd brytyjski powołał się jednak na tzw. immunitet z tytułu interesu publicznego (ang. public interest immunity), dzięki któremu nie był zmuszony do przekazania śledczym dowodów w sprawie.
Brytyjska prokuratura twierdzi, że dysponuje dowodami pozwalającymi na postawienie zarzutów dwóm byłym agentom KGB, jednak Rosja odmawia ich ekstradycji.
W piątek ma zapaść kolejna decyzja sądu dotycząca dochodzenia w sprawie śmierci Litwinienki.
mp, pap, fot. Domena Publiczna