Członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej, politycy i weterani złożyli w niedzielę hołd żołnierzom poległym w czasie obu wojen światowych oraz w późniejszych konfliktach. Z powodu urazu pleców w obchodach Niedzieli Pamięci nie wzięła jednak udziału królowa Elżbieta II.
Podobnie jak przed pandemią przez Whitehall przeszło prawie 10 tys. weteranów, w tym kilkunastoosobowa grupa polskich weteranów.
Johnson oświadczył, że jest to moment, aby "zebrać się razem i wspomnieć tych, którzy poświęcili wszystko w służbie naszego kraju", Starmer zaś - że jest to "czas dla nas wszystkich, aby zatrzymać się, zastanowić i wspomnieć te miliony osób z Wielkiej Brytanii i Wspólnoty Narodów, którzy zapewnili nam bezpieczeństwo poprzez swoją służbę i poświęcenie".
Uroczystość z balkonu budynku ministerstwa spraw zagranicznych miała obserwować królowa Elżbieta II i miało to być pierwsze publiczne wydarzenie z jej udziałem od czasu jednodniowego pobytu w szpitalu w drugiej połowie października i zaleconego przez lekarzy prawie czterotygodniowego odpoczynku. Jednak na niespełna dwie godziny przed obchodami Pałac Buckingham poinformował, że z powodu urazu pleców królowa "z wielkim żalem podjęła decyzję, że nie będzie mogła uczestniczyć". To dopiero siódmy przypadek w czasie jej prawie 70-letniego panowania, gdy opuściła obchody Niedzieli Pamięci - cztery razy przyczyną były pozaeuropejskie wizyty, które składała, a dwa razy - gdy była w ciąży.
Przypadający 11 listopada, w rocznicę zakończenia I wojny światowej, Dzień Pamięci (Remembrance Day) oraz Niedziela Pamięci (Remembrance Sunday), która obchodzona jest w drugą niedzielę listopada, to jedno z najważniejszych świąt w brytyjskim kalendarzu. Jego najbardziej charakterystycznym elementem są symboliczne czerwone maki, początkowo papierowe, a teraz często też znaczki wpinane w ubrania, ze sprzedaży których dochód przekazywany jest dla znajdujących się w potrzebie byłych żołnierzy i ich rodzin.