Putin o kryzysie na granicy dowiedział się z mediów i wspaniałomyślnie wyciąga pomocną dłoń
Rosja jest gotowa wyciągnąć pomocną dłoń w kwestii rozwiązania kryzysu migracyjnego na granicy Białorusi z UE - wspaniałomyślnie oświadczył w niedzielę zasiadający na Kremlu Władimir Putin. Rosyjski prezydent przyznał również, że o całej sytuacji dowiedział się z mediów, co jest o tyle dziwne, że kilka dni temu jego minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow oskarżał UE o przyczynienie się do kryzysu. Czyżby w Moskwie już tak źle się działo, że prezydent nie wie tego, co wie jego minister?
Wypada dodać, że również głowa rosyjskiego państwa oskarżyła Zachód o sprowokowanie całej sytuacji. Jego zdaniem to kraje zachodnie „same są winne tego kryzysu. Same stworzyły warunki do tego, by pojechały do nich tysiące, setki tysięcy ludzi” - powiedział Putin, niemal cytując Ławrowa.
- Kiedy słyszymy oskarżenia pod naszym adresem chcę wszystkim powiedzieć: zajmijcie się swoimi wewnętrznymi problemami, nie przerzucajcie na nikogo własnych spraw, które rozwiązywać powinny wasze resorty o odpowiednich kompetencjach - powiedział rosyjski prezydent w wywiadzie telewizyjnym i zaprzeczył, jakoby omawiał sytuację z przywódcą Białorusi Aleksandrem Łukaszenką, co również jest dosyć oszczędnym gospodarowaniem prawdą, jako że nie dalej jak dwa dni temu sam miński dyktator zwracał się do swojego moskiewskiego partnera o przysłanie wojska na pomoc.
Wspaniałomyślność Putina przekracza jednak granice politycznej małostkowości, bowiem kremlowski samodzierżca oświadczył, że Rosja „jest gotowa pomóc na wszelkie sposoby w uregulowaniu sytuacji. Oczywiście, jeśli coś będzie od nas zależeć” - przyznał skromnie.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Mecenas Bartosz Lewandowski ujawnia, jak TSUE rozszerza definicję „sądu”. Wskazuje na poważny problem dla Polski
Finał „Stranger Things” będzie jak pełnometrażowy film! Netflix ujawnia czas trwania ostatniego odcinka
Najnowsze