Siedemnastolatek został śmiertelnie ugodzony nożem w polskim sklepie w Smethwick pod Birmingham. Wszystko wskazuje na to, że miejsce zabójstwa było przypadkowe, a ofiara wbiegła do sklepu, uciekając przed napastnikami.
Około godz. 16:10 17-latek uciekał przed oprawcą i chciał się schronić w sklepie przy Waterloo Road w Smethwick. Tam nastolatka dopadł morderca i zaatakował go nożem. Następnie rannego zabrano białym fordem, a kiedy auto się rozbiło, porzucono ofiarę we wraku.
Nastolatek został przewieziony do szpitala, ale godzinę później niestety stwierdzono zgon.
„Aresztowaliśmy nastolatka podejrzanego o morderstwo” – poinformowała policja West Midlands. 18-latek został zatrzymany wczesnym rankiem w Smethwick. Pozostaje w areszcie.
Detektyw inspektor Hannah Whitehouse z wydziału zabójstw powiedziała: „To tragiczna strata młodego życia. Myślę o rodzinie chłopca, która jest zdruzgotana tym, co się stało”.