Postępowanie watykańskiego wymiaru sprawiedliwości w sprawie oskarżonego o pedofilię arcybiskupa Józefa Wesołowskiego trwa - to jedyna informacja, jakiej udzielił rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi. Na konferencji prasowej odmówił podania szczegółów.
Pytanie na temat przedłużającego się śledztwa w sprawie byłego nuncjusza na Dominikanie zadano w czasie sobotniego spotkania dziennikarzy z przedstawicielami Papieskiej Komisji ds. Ochrony Nieletnich, powołanej przez Franciszka do walki z pedofilią w Kościele i wypracowania norm prewencji. Pytany o arcybiskupa Wesołowskiego ksiądz Lombarai odparł, że jego sprawa nie dotyczy prac Komisji ds. Ochrony Nieletnich. - Trwa jak wiadomo śledztwo w sprawie Wesołowskiego, wcześniej czy później będzie proces - oświadczył rzecznik odnosząc się do postępowania karnego prowadzonego za Spiżową Bramą, po którym były nuncjusz ma stanąć przed Trybunałem Państwa Watykańskiego.
Sprawa idzie naprzód
Abp Wesołowski oczekuje na proces w Watykanie, gdzie przez dwa miesiące na jesieni 2014 roku był w areszcie domowym. Obecnie ma ograniczoną wolność poruszania się. Oskarżony jest o pedofilię i posiadanie materiałów z pornografią dziecięcą, za co według watykańskiego kodeksu karnego grozi mu do 7 lat więzienia. Jego proces według wcześniejszych zapowiedzi miał rozpocząć się na przełomie zeszłego i bieżącego roku.
Ksiądz Lombardi w związku z kolejnymi pytaniami o arcybiskupa Wesołowskiego, dodał, że nie ma mowy o tym, aby śledztwo "ugrzęzło". - Sprawa idzie naprzód - podkreślił. Poinformował, że prokurator cały czas pracuje i abp Wesołowski był przesłuchiwany. - Prokurator dalej analizuje materiały, kiedy zacznie się proces, dowiemy się - zamknął dyskusję ksiądz Lombardi.
Czytaj więcej