Lisa Montgomery będzie pierwszą kobietą straconą w USA od 70 lat. Na egzekucję skazanej za uduszenie ciężarnej dziecka zezwolił sąd apelacyjny w Indianie. Data została wyznaczona na 12 stycznia w więzieniu stanowym w Indianie.
Do morderstwa na ciężarnej Bobbie Jo Stinnett doszło w 2004 r. w Missouri. Lisa Montgomery najpierw udusiła kobietę, po czym wydobyła dziecko z jej łona, z zamiarem przedstawiania go później jako własnego. W 2007 r. sąd stanowy prawomocnie skazał Amerykankę na karę śmierci.
Obrońcy Montgomery dowodzili, że kobieta w dzieciństwie była ofiarą przemocy fizycznej i seksualnej, dlatego najwyższy wymiar kary nie byłby w jej przypadku właściwy.
W Stanach Zjednoczonych od 2003 r, nie praktykowano egzekucji na szczeblu federalnym. Sytuacja zmieniła się za prezydentury Donalda Trumpa. Ustępujący przywódca USA wydał w 2019 r. decyzję zalecająca wykonanie zaległych wyroków.
Zgodnie z listopadowym wyrokiem sądu okręgowego w Indianie wykonanie kary śmierci zostało przełożone, gdyż adwokaci skazanej zarazili się koronawirusem, przez co nie mogli przygotować w terminie przysługującego jej wniosku o złagodzenia kary. Ponieważ Montgomery nie mogła złożyć takiego wniosku bez ich wsparcia, w grudniu zawnioskowali o uchylenie przez sąd polecenia wykonania kary śmierci. Sąd apelacyjny w Indianie oddalił wniosek obrońców skazanej, podkreślając, że szef Federalnego Biura Więziennictwa działał zgodnie z prawem zezwalając na wymierzenie kary głównej.
W USA kara śmierci została zdelegalizowana zarówno na szczeblu stanowym, jak i federalnym decyzją Sądu Najwyższego z 1972 r. Cztery lata później SN pozwolił jednak stanom przywrócić karę śmierci. W roku 1988 przyjęto natomiast ustawę umożliwiającą stosowanie kary głównej w orzecznictwie federalnym. Spośród 78 osób skazanych od tego czasu na śmierć, stracone zostały tylko trzy osoby.
Poprzednią kobietą straconą w USA była Bonnie Heady. W roku 1953 zmarła w komorze gazowej w Missouri.