W Polsce były kobiety na traktorach, a w Rosji są kobiety na froncie
"W Rosji ruszył masowy werbunek na front kobiet z kolonii karnych". - poinformowała założycielka niezależnej organizacji pozarządowej Ruś Siedząca Olga Romanowa, cytowana przez serwis Możem Objasnit.
"Kobiety wyrażają bardzo dużą chęć pójścia na wojnę" - oceniła Romanowa. Według niej do niedawna aktywnie werbowano na front kobiety z okupowanych ukraińskich terytoriów. Około 50 kobiet zwerbowano w kolonii karnej w mieście Śnieżne w okupowanej przez Rosję części Donbasu, kolejnych 100 więźniarek zabrano z kolonii na południu Rosji.
Serwis Sota we podał, że ok. 30 więźniarek w kolonii w obwodzie lipieckim w europejskiej części Rosji zawarło kontrakt z rosyjskim resortem obrony. "W Lipiecku był właśnie masowy werbunek" - podkreśliła Romanowa. Zaznaczyła, że wkrótce będą pojawiać się informacje o pójściu na wojnę kobiet z innych kolonii. Według niej więźniarki są bardzo podatne na propagandę i chcą iść walczyć nawet w większej mierze niż mężczyźni.
Romanowa, która stoi na czele organizacji broniącej praw więźniów, przekazała, że kobiety walczą w jednostkach szturmowych. Wiele z nich ma pseudonim "Wilczyca". Mieszkają razem z mężczyznami, ale walczą oddzielnie. "Teraz kobieta też może pójść walczyć na Ukrainę i uniknąć kary" - zaznaczyła Romanowa.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze
Oburzenie po niemieckiej aukcji. Dokumenty polskich ofiar niemieckich zbrodniarzy wystawione na sprzedaż
Polska pod rządami Tuska coraz bardziej przypomina PRL
Echa skandalicznej wypowiedzi ambasadora Niemiec. Posypały się odpowiedzi
Bułgaria uderza w rosyjski kapitał. Rafineria Łukoilu pod kontrolą państwa