Zmasowany atak dronów na Ukrainę. Są ofiary

"Późnym wieczorem 26 marca rosyjskie siły przeprowadziły kolejny atak dronów na Ukrainę, celując co najmniej w trzy miasta: Charków, Dnipro i Sumy. Zgłoszono pożary i są ofiary" – informuje portal. Służby ratunkowe są na miejscu zdarzeń.
Eksplozje w Charkowie rozpoczęły się około godziny 20:41 czasu kijowskiego, gdy rosyjskie siły rozpoczęły ataki dronów na miasto. W ciągu godziny odnotowano co najmniej 12 uderzeń.
Mer Charkowa, Ihor Terechow, poinformował o uszkodzeniach budynków mieszkalnych, pojazdów i infrastruktury. Prezydent Wołodymyr Zełenski, odnosząc się do ataków na ukraińskie miasta, oświadczył, że do godziny 22:48 czasu kijowskiego w Charkowie rannych zostało 8 osób.
"Ponad tuzin dronów uderzyło dziś w nasz Charków - jedno z największych miast Ukrainy. Uszkodzone zostały budynki mieszkalne, a do tej pory rannych zostało osiem osób, w tym 12-letnia dziewczynka" - powiedział prezydent Wołodymyr Zełenski w oświadczeniu.
Później mer Ihor Terechow potwierdził, że Rosja przeprowadziła 12 ataków w różnych dzielnicach miasta, głównie uderzając w budynki mieszkalne. Zniszczona została kotłownia dostarczająca ciepło do jednej z dzielnic, a cywilne przedsiębiorstwo zostało uszkodzone, a strażacy pracują nad opanowaniem pożaru.
Ostrzelany został również region charkowski. Oleg Siniehubow, gubernator obwodu charkowskiego, poinformował o ataku na osiedle Zolochiv.
"W wyniku uderzenia wroga drona w Zolochiv rannych zostało siedem osób. Trzy osoby odniosły rany od wybuchu, a cztery doświadczyły ostrych reakcji stresowych. Wszyscy otrzymują niezbędną pomoc medyczną" - głosi oświadczenie z godziny 23:00 czasu kijowskiego.
Prokuratura Obwodowa w Charkowie podała zaktualizowane informacje na temat ataku na Zolochiv w obwodzie charkowskim.
Według śledztwa, atak miał miejsce między 20:40 a 21:05. Jeden dom został całkowicie zniszczony, a co najmniej 12 innych uległo uszkodzeniu. Uszkodzone zostały również budynek administracyjny, lokalny stadion i linie energetyczne.
W sumie w ataku rannych zostało osiem osób, w tym czteroletnia dziewczynka.
"18-letnia kobieta, jej 26-letni brat i 67-letnia kobieta doznali licznych ran odłamkowych i zostali hospitalizowani. Pięć innych osób doznało ostrych reakcji stresowych, w tym czteroletnia dziewczynka, trzy kobiety w wieku 46, 66 i 69 lat oraz 48-letni mężczyzna" - głosi oświadczenie.
Państwowa Służba Ratunkowa Ukrainy (SES) opublikowała zdjęcia pokazujące następstwa ataku na Charków. Według wstępnych doniesień rannych zostało dziewięć osób, choć informacje te są wciąż weryfikowane.
"Wieczorem 26 marca wróg przeprowadził masowy atak dronami bojowymi na infrastrukturę cywilną i obszary mieszkalne Charkowa. Wybuchły cztery pożary, a budynki zostały zniszczone lub uszkodzone. Największy pożar, obejmujący powierzchnię 2500 metrów kwadratowych, wybuchł w budynku produkcyjnym" - podano w oświadczeniu.
Około godziny 22:28 czasu kijowskiego w Dnipro słychać było głośne eksplozje, gdy siły rosyjskie przypuściły atak drona na miasto. Według Serhija Łysaka, gubernatora obwodu dniepropietrowskiego, atak spowodował pożar.
"W wyniku ataku drona wybuchło kilka pożarów w Dnipro, w tym pojazdów i obiektów infrastruktury. Wszystkie służby ratunkowe pracują. Sprawdzamy, czy są ofiary" - dodał o godzinie 23:04 czasu kijowskiego.
Miasto Sumy również zostało zaatakowane przez drona, ale szczegóły dotyczące następstw ataku nie są jeszcze dostępne.
W nocy 26 marca Rosja wystrzeliła 117 dronów na Ukrainę. Do godziny 9:00 czasu kijowskiego siły obrony powietrznej zestrzeliły 56 dronów, a kolejne 48 zostało utraconych lokalnie. W wyniku ataku ucierpiały obwody sumski, dniepropietrowski, kirowohradzki i czerkaski.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze

Janusz Cieszyński pisze o szykanach prokuratorów. Szokująca postawa Karola Zoka

Tusk gra patriotyzmem? Nowy marsz i stare manipulacje

Trzęsienie ziemi w Azji. Władze Tajlandii i Birmy podały dane o ofiarach, ogromne liczby

Morawiecki o migrantach: dlaczego mamy ponosić konsekwencje wieloletnich zaniedbań Zachodu?