Ukraina oskarża Rosję o blisko 7 tys. cyberataków: "Ślady prowadzą do Moskwy"

– W ostatnim czasie na Ukrainie doszło do około 6,5 tysiąca cyberataków na ministerstwa i inne ważne instytucje państwowe. Ich ślady prowadzą do Rosji – oświadczył dziś ukraiński prezydent Petro Poroszenko.
– Mamy do czynienia z globalnym wyzwaniem w dziedzinie bezpieczeństwa, które Rosja rzuca całej wspólnocie euroatlantyckiej – powiedział w trakcie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) w Kijowie.
Sprawa dotyczy ataków hakerskich na ukraińskie strony internetowe, w tym domeny ministerstw oraz 31 innych służb. Na początku grudnia na skutek podobnych cyberataków przestały działać sieci Państwowej Służby Podatkowej i Ministerstwa Finansów.
– Ataki terrorystyczne i dywersja na istotnych obiektach infrastruktury wciąż są bardzo prawdopodobne. Dobrze, że mamy profesjonalną Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy, która potrafi wyprzedzać te zagrożenia, potrzebujemy jednak koordynacji międzyresortowej – oświadczył Poroszenko.
Najnowsze

Sieć hurtowni Makro zwolni aż 400 osób. „Rodzimy handel upada, a wraz z nim hurtownie”

Oskar Kida: Nie ma podstawy prawnej do przeliczania wszystkich głosów wyborczych

Drony wsparciem dla Ruchu Obrony Granic. Bąkiewicz: to nasza odpowiedź na niemieckie helikoptery
