UE dała dywersantom na wschodniej Ukrainie czas do poniedziałku na zwolnienie zakładników, w tym obserwatorów OBWE, i rzeczywiste zawieszenie broni.
Na szczycie w Brukseli unijni przywódcy zagrozili też Rosji zaostrzeniem sankcji.
Oświadczyli ponadto, że w każdej chwili będą w stanie zwołać dodatkowy szczyt UE w sprawie sankcji za destabilizowanie Ukrainy.
Przebywający na brukselskim szczycie prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zapowiedział, że decyzję o przedłużeniu zawieszenia broni na wschodzie kraju podejmie po powrocie do Kijowa i niezbędnych konsultacjach, m.in. z ministrem obrony, dowódcą Gwardii Narodowej i szefem MSW.
Wcześniej unijne źródła dyplomatyczne informowały, że Poroszenko podjął decyzję o przedłużeniu rozejmu o 72 godziny. Początkowo zawieszenie broni, ogłoszone tydzień temu, miało wygasnąć w piątek wieczorem.