Tysiące ton śmieci zalegają na plażach i ulicach Marsylii z powodu strajku śmieciarzy. Odpady trafiają m.in. do morza. Prefektura policji wezwała interwencyjnie służbę cywilną do usuwania śmieci.
Porywisty wiatr rozrzuca góry śmieci, które zasypały ulice i plaże. Burze i lokalne powodzie spowodowały przedostanie się tysięcy ton odpadów do morza.
Inadmissible ce spectacle a Marseille
— Amaury de Lancrène (@lacavapeter) October 7, 2021
Des tonnes d'ordures charriées par les eaux de pluie ont terminé leurs sales voyages dans la mer et les plages
On aurait pu éviter cet écocide si toutes les poubelles avaient été ramassées préalablement
La pollution ne fait jamais grève pic.twitter.com/wivicVz3WV
W Marsylii od 27 września trwa strajk śmieciarzy, którzy domagają się obniżenia wymiaru czasu pracy z 35 godzin tygodniowo o około 20 proc.
Szef policji departamentu Delta Rodanu podjął decyzję o mobilizacji około 60 osób z personelu cywilnego, którzy usuwają odpady z najbardziej newralgicznych miejsc miasta i pracują w centrach zbierania odpadów.
#Marseille les #réfugiés au moins 100 du squat place Carnot ont été expulsés la plupart de leurs affaires jetées et ils vont se retrouver à la rue au milieu des ordures ménagères @BenoitPayan @MartineVassal c'est un scandale ! pic.twitter.com/ZAe4F3VbzX
— Louis Alesandrini (@Louisalesandrin) October 6, 2021
Socjalistyczny mer Marsylii Benoit Payan poskarżył się na sytuację prezydentowi Emmanuelowi Macronowi, domagając się, by władze centralne przejęły kompetencje w zakresie zbiórki odpadów.