Ataku w stolicy Turcji dokonała 24-letnia kobieta, członkini Partii Pracujących Kurdystanu – podała agencja Reutera, powołując się na doniesienia lokalnych władz. W zamachu brała udział również druga osoba, jednak jej dane nie są na razie znane. W ataku bombowym zginęło 37 osób. Około 125 zostało rannych.
Żadna organizacja nie przyznała się do przeprowadzenia zamachu terrorystycznego w stolicy Turcji. Kobieta, którą zidentyfikowały tureckie władze, miała przyłączyć się do militarnej bojówki Partii Pracujących Kurdystanu w 2013 roku. Organizacja ta jest uznawana w Turcji jako ugrupowanie terrorystyczne.
Lokalne media poinformowały, że eksplozję spowodował samochód wypełniony materiałami wybuchowymi. Doniesienia te nie zostały jednak zweryfikowane.Według świadków, w wyniku wybuchu spłonęło kilka samochodów.
W okolicy, w której doszło do wybuchu, znajduje się wiele budynków rządowych i 10 przystanków autobusowych. Na razie nie podano tożsamości ofiar wybuchu, ale prawdopodobnie większość z nich to cywile.
Niecały miesiąc temu w Ankarze samochód-pułapka zabił 29 osób i ranił co najmniej 60 innych. Do zamachu przyznali się wówczas kurdyjscy bojownicy.