Kilkaset osób spędziło noc na kijowskim placu Niepodległości. Jak poinformował, znajdujący się w Kijowie, reporter Telewizji Republika, brzydka pogoda nie odstraszyła zebranych ludzi i kontynuują oni protest związany z odrzuceniem przez Ukrainę umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską
Wśród protestujących są zarówno mieszkańcy Kijowa, Ukraińcy z całego kraju, jak i obcokrajowcy, którzy przybywają do stolicy, czasem tylko na jeden dzień, aby pokazać swoje wsparcie dla protesujących.
Jak opowiadał reporter Telewizji Republika Aleh Bartsevich, wczoraj na Majdanie zebranych było około 5–10 tys. osób. Liczby te mają się zwiększyć, w związku z rozpoczynającym się dzisiaj na Litwie szczytem Partnerstwa Wschodniego. Jak dodał Aleh Bartsevich, ludzie na placu obawiają się także prowokacji ze strony władz. Masowe bójki, wywołane przez podstawionych przez władze ludzi, dałyby bowiem siłom militarnym pretekst do interwencji i zdelegalizowania protestu.