Kondukt żałobny z trumną z ciałem senatora Johna McCaina dotarł do Katedry Narodowej Kościoła Episkopalnego w Waszyngtonie. Tam podczas nabożeństwa żałobnego hołd zmarłemu bohaterskiemu weteranowi wojny w Wietnamie oddadzą przywódcy polityczni i dyplomaci z całego świata.
Polskie władze na pogrzebie senatora reprezentują minister Krzysztof Szczerski oraz senator Anna Maria Anders. Po drodze kondukt zatrzymał się na krótko przy Pomniku Weteranów Wojny Wietnamskiej, gdzie żona senatora, Cindy McCain złożyła wieniec.
W trakcie nabożeństwa przemowy mają wygłosić byli prezydenci - George W. Bush i Barack Obama. Wśród żałobników nie będzie jednak prezydenta Donalda Trumpa. Rodzina senatora Johna McCaina wyjaśniła, że zgodnie z życzeniem zmarłego, urzędującego prezydenta nie będzie na żadnej pożegnalnej uroczystości - ani podczas nabożeństw żałobnych w Arizonie, ani w Waszyngtonie, ani także w niedzielnej uroczystości pogrzebowej na cmentarzu Akademii Marynarki Wojennej w Annapolis w stanie Maryland. Będzie miała ona charakter prywatny.
Przywilej wystawienia trumny z ciałem w rotundzie na Kapitolu w Waszyngtonie, którego wczoraj dostąpił zmarły senator, jest zarezerwowany dla najwybitniejszych Amerykanów. John McCain jest 30 osobą i 13 senatorem, którego ciało wystawiono na Kapitolu. We wczorajszej uroczystości pogrzebowej wzięli udział między innymi najbliżsi zmarłego oraz licznie przybyli politycy, w tym władze Kongresu.
- W każdym pokoleniu są tacy, którzy stawiają kraj na pierwszym miejscu, cenią służbę ponad siebie. Taki był John McCain. Dziś spoczywa w miejscu w którym służył do końca, w Kongresie Stanów Zjednoczonych - powiedział wiceprezydent USA Mike Pence. Podkreślił, że o obecność w tej części uroczystości poprosił go Donald Trump.
Do niedzieli flagi na budynkach rządowych w Waszyngtonie, ale także Kongresie oraz Białym Domu, będą opuszczone do połowy masztów.
"Look," a tearful Meghan McCain says to her father, "I know you can see this gathering here in this cathedral. The nation is here to remember you." https://t.co/qPSvgqGwxJ pic.twitter.com/b0YkikUipp
— ABC News (@ABC) 1 września 2018