Trump realizuje swoje zobowiązania wobec prolife. Potężne uderzenie w aborterów

Planned Parenthood oświadczyła, że z powodu nowych przepisów administracji Donalda Trumpa może być zmuszona do zamknięcia nawet 200 jej klinik - czyli 60 proc. wszystkich placówek. Wynika to z problemów finansowych spowodowanych przez nowe regulacje federalne, które zakazują otrzymywanie refundacji w ramach programów pomocy społecznej Medicaid i Medicare - informuje KAI. 4 lipca prezydent USA podpisał ustawę „One Big Beautiful Bill Act”, która na rok wstrzymała refundacje kosztów Medicaid i Medicare dla Planned Parenthood.
Walka o życie nienarodzonych trwa
Planned Parenthood skupia się na przerywaniu ciąży, zmianie płci i działalności politycznej, jednocześnie otrzymując setki milionów dolarów z kieszeni podatników. Wielokrotnie proponowano im możliwość zachowania finansowania pod warunkiem rezygnacji z aborcji, lecz organizacja ta zawsze odmawiała.
Z raportu finansowego Planned Parenthood za okres od lipca 2023 do czerwca 2024 wynika, że około 40% całkowitych przychodów organizacji pochodziło ze środków publicznych, głównie właśnie ze zwrotów od Medicaid i Medicare. W tym czasie organizacja uzyskała niemal 800 milionów dolarów z funduszy podatników.
Od 25 lipca liczba zamkniętych placówek „Planowanego Rodzicielstwa” wzrosła do co najmniej 25, obejmując łącznie 10 stanów. Najnowsza zapowiedź pojawiła się 24 lipca, gdy Planned Parenthood Mar Monte ogłosiło plany likwidacji pięciu ośrodków w północnej Kalifornii. Inne jej filie również planują zamknięcia: po cztery placówki w Iowa, Michigan i w Minnesocie, po dwie w Ohio i Utah oraz po jednej w Vermoncie, Nowym Jorku, Indianie i Teksasie.
Kristan Hawkins, obrończyni życia i przewodnicząca organizacji Students for Life of America, nazwała informacje o planach zamknięcia klinik aborcyjnych „zwycięstwem dzieci w Kalifornii” – w stanie, który określiła jako „centrum późnych aborcji”.
Każde zamknięcie oznacza mniej ludzi pracujących w przemyśle aborcyjnym. Dodatkowo programy edukacji seksualnej i antykoncepcyjne tej organizacji wspierają kulturę rozwiązłości, która prowadzi do większej liczby aborcji – stwierdził Michael New, starszy analityk w konserwatywnym Charlotte Lozier Institute, zauważył w rozmowie z CNA.
Źródło: Republika, KAI
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze

Bochenek: z dystansem bym traktował deklaracje pana Adama Szłapki

Miał podżegać do zabójstwa Zbigniewa Ziobry. Nadal nie usłyszał wyroku

Lewicowa histeria po reklamie z amerykańską aktorką. Powód? Biała skóra, blond włosy i niebieskie oczy
