Donald Trump udzielił ponad 90-minutowego wywiadu izraelskiemu Ravidowi, w którym w dobitnych słowach wyraził żal wobec byłego premiera Izraela Benjamina Netanjahu. Trumpowi nie spodobał się fakt, że Netanjahu pogratulował Joe Bidenowi zwycięstwa w wyborach.
- Nie rozmawiałem z nim od tamtego czasu (odkąd pogratulował Joe Bidenowi - red.). J...ć go - wypowiedział się były prezydent USA na temat Netanjahu.
- Pierwsza osoba, która pogratulowała (Bidenowi - red.) to Bibi Netanjahu, człowiek, dla którego zrobiłem więcej niż dla kogokolwiek, z kim miałem do czynienia. Bibi powinien siedzieć cicho. Popełnił ogromny błąd - stwierdził Trump. - „lubiłem Bibiego. Nadal lubię Bibiego. Ale lubię też lojalność” - dodał.
Jak podaje izraelska gazeta, Netanjahu był pierwszym przywódcą z Bliskiego Wschodu, który zadzwonił z gratulacjami do Bidena po wyborach w 2020 roku, lecz nie był pierwszym ze światowych przywódców, którzy pogratulowali Bidenowi.
ZOBACZ: Trump przegrywa w sądzie. Demokraci triumfują
- Gdybym nie podjął decyzji o wycofaniu się z porozumienia nuklearnego z Iranem, Izrael prawdopodobnie byłby już zniszczony - stwierdził Trump w wywiadzie. Według „The Times of Israel” obecna administracja USA chce powrócić do dawnego porozumienia z Iranem.
Trump został zapytany, czy będzie startował w wyborach prezydenckich w 2024 roku.
„Cóż, być może chciałbym dostać drugą kadencję. Zobaczymy. Na razie nic nie planuje” - powiedział.
ZOBACZ: Trump ogłasza uruchomienie internetowej prawdy. „Niedługo się sprzeciwimy”