Kandydat na urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych zaapelował w Michigan do czarnoskórych wyborców.
Zdaniem Donalda Trumpa czarnoskórzy wyborcy "żyją w biedzie". Winą za to obarczył Demokratów. – Jeśli nadal głosują na tych samych ludzi, rezultat będzie taki sam – powiedział.
Miliarder wskazał, że jego rywalce – Hillary Clinton – łatwiej będzie "zapewnić pracę uchodźcom" niż bezrobotnej, czarnoskórej młodzieży, która – w jego ocenia – stała się "uchodźcami we własnym kraju". – Co masz do stracenia? – zapytał Afroamerykańskich wyborców.
Sondaże wskazują, że obecnie zaledwie 2 proc. czarnoskórych wyborców zamierza oddać głos na kandydata Republikanów.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Ostrzejsze ataki i twardsza kampania w USA? Zmiany w sztabie Trumpa