Instalacja pierwszego w historii „otwarcie transpłciowego biskupa” Ewangelickiego Kościoła Luterańskiego Ameryki (ELCA) wywołała gwałtowne sprzeciwy innych protestanckich przywódców kościelnych.
Pastorka Megan Rohrer, powołana na biskupa ELCA, objęła swój urząd 11 września w katedrze „Łaski Bożej’ (Grace Cathedral) w San Francisco. Kościół ten obejmuje ok. 65 synodów i 200 zborów na terenie Północnej Kalifornii i Newady.
Rohrer, która wcześniej uważała się za lesbijkę, obecnie twierdzi, że jest „osobą niebinarną” (tzn. nie utożsamia swojej płci z tradycyjnym podziałem na kobiety i mężczyzn) i woli nazywanie siebie „my-oni” (they/them) zamiast „ja/ona”.
Bishop @mmrohrer, 5th Bishop of the Sierra Pacific Synod of the @ELCA. #spsbishop #spselca #transbishop #elca
— Sierra Pacific Synod (@spselca) September 12, 2021
????: Gareth Gooch & Bill Wilson pic.twitter.com/kmhCmWJcYB
Instalacja takiego biskupa wywołała bardzo ostre reakcje ze strony zwierzchników innych wspólnot protestanckich. W rozmowie ze stacją telewizyjną Fox News Al Mohler, rektor Seminarium Teologicznego Południowej Konwencji Baptystów, nazwał ten krok „świadomym obaleniem porządku w stworzeniu”. Przypomniał, że „w biblijnym obrazie świata mamy rozróżnienia. Najpierw między Bogiem a Jego stworzeniem, następnie między bytem ludzkim a innymi stworzeniami i wreszcie różnica między kobietą a mężczyzną”. I z tego punktu widzenia – Księgi Rodzaju, rozdział 1 „cała rewolucja transgender jest buntem przeciwko Bogu i Jego zamiarom co do rodzaju ludzkiego” – podkreślił pastor baptystyczny.
Z kolei Mark Tooley, dyrektor Instytutu ds. Religii i Demokracji, uważa, że „rewolucja transgender jest powrotem do herezji gnostycyzmu, czyni bowiem ludzi architektami i komisarzami w dziedzinie istnienia, którzy stawiają się wyżej niż Bóg. Dla nich świat myśli ludzkich (psychiki) stoi ponad rzeczywistość fizyczną”. Podobnie gnostycyzm stawiał „tożsamość duchową” (spiritual identity) nad ciałem fizycznym – zauważył Tooley. Według niego moda na transgenderyzm wcześniej czy później minie, gdyż ”prawo naturalnie, a nie tylko objawienie, mówi ludziom wszędzie, że podział na mężczyznę i kobietę jest wewnętrznie wpisany w naturę i świat stworzenia, a nie jest tylko wytworem czyichś fanaberii”. Wyraził współczucie osobą, uważającym się za transpłciowe, ale – dodał – „w żadnym wypadu nie powinny one zostawać przywódcami kościelnymi, gdyż wówczas pomysły ludzkie stawiane są ponad planem Bożym (zbawienia człowieka)”.
Du bist geliebt! Gottes Liebe steht nicht zur Debatte. https://t.co/Omkcqu6rDG
— Bishop Megan Rohrer (@mmrohrer) September 17, 2021
Dla Davida Clossona z Rady Badań nad Rodziną wybór osoby transgender na biskupa przez ELCA nie jest wielkim zaskoczeniem, gdyż już w 2009 uznano tam błogosławienie związków homoseksualnych, a w 2010 zaczęto dopuszczać do posługi pastorów-gejów. Podobnie jak Mohler i Tooley uważa on, że zaakceptowanie transgender (w ELCA) jest całkowicie sprzeczne z nauką Biblii: „Bóg nie stworzył bytów androgenicznych, lecz stworzył uzupełniające się biologicznie, genetycznie i seksualnie pojedyncze osoby”.
Cytowany wcześniej rektor Mohler zauważył też, że „ELCA tworzy w istocie nową religię, inną niż chrześcijaństwo. „Ta nowa religia usiłuje jakby zawłaszczyć sobie tereny tradycyjnego chrześcijaństwa, powoływać się na jego tytuły, uważać się za właściciela budynków i instytucji, jednoczenie całkowicie sprzeciwiając się tradycyjnemu chrześcijaństwu. ELCA próbuje określić na nowo pojęcie grzechu i zbawienia, w którym jednak nie ma nadziei na poprawienie więzi z Bogiem. W rezultacie Kościoły, które głoszą LGBTQ, najszybciej tracą wyznawców. I tak się dzieje już od dziesięcioleci” – podsumował swą wypowiedź rektor baptystycznego Seminarium Teologicznego.