Terroryści oświadczyli, że utworzą korytarz dla ukraińskich żołnierzy, by - jeśli złożą broń - mogli opuścić oblegane miasto Debalcewe na wschodniej Ukrainie – informuje rosyjska agencja Interfax, powołując się na separatystów.
– Zaproponowaliśmy otwarcie korytarza (dla ukraińskich żołnierzy), żeby mogli złożyć broń i wyjść. Nawet nie sugerujemy, by zostali jeńcami – powiedział cytowany przez Interfax Eduard Basurin, wiceminister obrony samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL).
Według najnowszych danych z poniedziałku rano w okolicach miasta Debalcewe w obwodzie donieckim wciąż panuje najtrudniejsza sytuacja w konflikcie na wschodniej Ukrainie.
W niedzielę złożenia broni i opuszczenia miasta przez znajdujące się w nim jednostki ukraińskie zażądał przywódca DRL Ołeksandr Zacharczenko. Uważa on Debalcewe za „terytorium wewnętrzne DRL”.
Od nocy z 14 na 15 lutego na wschodniej Ukrainie formalnie obowiązuje rozejm uzgodniony w Mińsku 12 lutego w nowym porozumieniu pokojowym. W dalszym ciągu jednak siły rządowe i separatyści oskarżają się wzajemnie o łamanie rozejmu.
Cytowany przez agencję Reutera inny przedstawiciel separatystów Denys Puszylin zadeklarował, że są oni gotowi wycofać ciężką broń z linii frontu, gdy uczyni to - zgodnie z założeniami planu pokojowego - Ukraina.
Wcześniej przedstawiciel ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Łysenko powiedział, że rozejm na wschodzie Ukrainy jest łamany i dlatego armia nie jest obecnie gotowa do wycofania z linii frontu broni ciężkiej zgodnie z porozumieniami pokojowymi.