Chińska lekarka z Wuhan, Ai Fen, która publicznie wypowiadała się w sprawie obaw związanych z koronawirusem , zniknęła i prawdopodobnie jest przetrzymywana przez chińskie władze.
Fen, szefowa oddziału ratunkowego w centralnym szpitalu w Wuhan, otrzymała ostrzeżenie po tym, jak rozpowszechniła informacje o koronawirusie wśród kilku innych lekarzy. Ponadto w chińskim magazynie „People” napisała esej ujawniający prawdę o skali szerzącej się epidemii. Artykuł został usunięty. Pierwsze upomnienie Fen dostała po tym, jak zrobiła zdjęcie pozytywnych wyników testu pacjenta i zakreślił na czerwono słowo „koronawirus SARS”.
Według Radia Wolna Azja zwróciła uwagę swoich kolegów na kilka przypadków koronawirusa. Ośmiu z nich zostało później wezwanych przez policję za ujawnienie informacji o chorobie układu oddechowego. Wśród nich był okulista, Li Wenliang, który ostrzegł kolegów absolwentów szkół medycznych, aby nosili odzież ochronną. Ostrzeżenie to zostało „potępione” przez władze jako szerzenie szkodliwych pogłosek. Wenliang zmarł zarażony koronawirusem.
Konto społecznościowe Fen na chińskiej platformie Weibo zostało kilkakrotnie zaktualizowane od czasu jej zniknięcia. Chińskie władze znane są z tego, że aktualizują konta społecznościowe zatrzymanych lub nakazują, by ci zrobili to sami. W środę na koncie lekarki pojawił się post z napisem „Happy April Fools Day” (primaaprilisowy żart) z jej zdjęciem w fartuchu laboratoryjnym i masce.