Siły rządowe Baszara al-Asada użyły rosyjskich samolotów do zbombardowania bojowników Państwa Islamskiego w prowincji Aleppo na północy Syrii.
Naloty, które według obserwatorów z Human Right Watch rozpoczęły się na początku tygodnia, zostały wsparte przez atak lądowy w pobliżu bazy lotniczej Kweiris we wschodniej części prowincji Aleppo.
Obserwatorzy obecni na miejscu poinformowali, że dżihadystów bombardują rosyjskie myśliwce pilotowane przez Syryjczyków. Według różnych doniesień Kreml przerzucił do Syrii cztery samoloty Su-30SM, dwanaście Su-24 i tyle samo uderzeniowych maszyn Su-25SM.
Według amerykańskiego ośrodka Stratfor Rosja zaczęła już korzystać z dronów do misji rozpoznawczych w Syrii. Z kolei "Financial Times" pisze o tym, że Moskwa ma już w Damaszku ok. 2000 żołnierzy.