Dzisiaj w wyniku wybuchu składu broni w miejscowości Sarmada w Syrii zginęło co najmniej 39 cywilów, w tym 12 dzieci.
Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie poinformowało, że przyczyny wybuchu, który spowodował zawalenie się dwóch budynków, nie są na razie znane.
Ratownicy z organizacji Białe Hełmy udali się na miejsce eksplozji, gdzie pod gruzami szukali ocalałych.
Dyrektor Obserwatorium Rami Abdel Rahman informuje, że magazyn z bronią znajdował się w budynku mieszkalnym w Sarmadzie.
Właścicielem budynku był handlarz bronią pracujący dla Hajat Tahrir asz-Szam (HTS). Jest to zbrojne ugrupowanie dżihadystyczne, które zostało utworzone przez dawną syryjską filię Al-Kaidy. Kontroluje ona większośćprowincji Idlib.
– Większość ofiar eksplozji to członkowie rodzin bojowników HTS - mówił szef Obserwatorium.