Szwedzka prokuratura wystąpiła z aktem oskarżenia wobec kobiety, która próbowała powstrzymać deportację z kraju Afgańczyka. Elin Ersson blokowała w lipcu br. start samolotu, który miał lecieć z Göteborga do Istambułu, nie chcąc usiąść na swoim miejscu.
Do próby powstrzymania deportacji Afgańczyka miało dojść na lotnisku Landvetter w Göteborgu 23 lipca br. 21-letnia studentka ze Szwecji, znajdująca się w samolocie tureckich linii lotniczych, odmówiła zajęcia przydzielonego jej miejsca, dopóki obywatel Afganistanu nie zostanie wyprowadzony z samolotu. Do jej protestu przyłączyła się część pasażerów, co wymusiło wyprowadzenie imigranta. Jak się jednak później okazało, Ersson się pomyliła. Kupując bilet specjalnie na ten lot, kobieta nie chciała dopuścić do wydalenia 20-letniego Afgańczyka. Jego zaś wysłano innym samolotem. A mężczyzna, którego dzięki Ersson na chwilę dłużej przetrzymano w Szwecji, był 54-latkiem z pokaźną przeszłością kryminalną. Mężczyzna siedział w więzieniu za to, że brutalnie pobił swoją żonę i córkę kablem elektrycznym.
– Zrobiłam to jako jednostka, działaczka i bliźni – tłumaczyła swoje postępowanie Ersson
CZYTAJ WIĘCEJ W DZISIEJSZEJ ,,GAZECIE POLSKIEJ CODZIENNIE"
Autor: Paweł Kryszczak