Przejdź do treści
Spotkanie Sikorski-Steinmeier-Ławrow w Petersburgu. „W wąskim gronie”
FLICKR/POLANDMFA/CC BY-ND 2.0; FLICKR/HEINRICH-BÖLL-STIFTUNG/CC BY-SA 2.0; FLICKR/POLANDMFA/CC BY-ND 2.0

Szefowie MSZ Polski, Niemiec i Rosji – Radosław Sikorski, Frank-Walter Steinmeier oraz Siergiej Ławrow rozpoczęli w Petersburgu spotkanie w „wąskim gronie” na temat kryzysu na Ukrainie. Zdaniem Ławrowa Ukraina potrzebuje dialogu wszystkich regionów na temat ustroju państwa. Z kolei według Radosława Sikorskiego Rosja powinna powstrzymać napływ broni i separatystów na Ukrainę.

Sikorski zapewnił, że Warszawa i Berlin będą mówili "jednym głosem", a deeskalacja konfliktu leży w rękach Rosji.

Tuż przed spotkaniem z Ławrowem, Sikorski i Steinmeier rozmawiali ze sobą przez ponad pół godziny na temat wspólnego stanowiska, które ma na celu m.in. zachęcenie i przekonanie Rosji do podjęcia działań na rzecz deeskalacji konfliktu na Ukrainie.

– Jesteśmy po spotkaniu z ministrem spraw zagranicznych Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem celem uzgodnienia stanowiska krajów należących do Unii Europejskiej przed spotkaniem w formacie Trójkąta Królewieckiego, na którego agendzie nie będą zwyczajowe tematy współpracy trójstronnej, bo nie jesteśmy w zwyczajnym czasie, a głównie sprawy dotyczące kryzysu na Ukrainie – powiedział Sikorski dziennikarzom.

Podkreślił, że wspólne stanowisko zostało uzgodnione. – To jest głos dwóch krajów, które mają trochę inne wrażliwości, ale które dzięki procesowi integracji europejskiej są w stanie współpracować i koordynować swoje stanowisko – powiedział szef polskiego MSZ.

Pytany, czy widzi możliwości deeskalacji konfliktu na Ukrainie odparł: – Oczywiście, te możliwości ma Rosja.

Ministrowie spraw zagranicznych trzech państw spotykają się w tej formule po raz pierwszy od aneksji Półwyspu Krymskiego przez Rosję w połowie marca i po wyborach prezydenckich na Ukrainie. W ich wyniku nowym prezydentem Ukrainy, po zbiegłym z Kijowa na skutek protestów antyrządowych Wiktorze Janukowyczu, został Petro Poroszenko.

Relacjonujący spotkanie dziennikarze zwracają uwagę na fakt, iż rozmowy szefów dyplomacji Polski, Niemiec i Rosji zostały zorganizowane w jednym z hoteli w Petersburgu może świadczyć, że Rosja przywiązuje do nich drugorzędną wagę.

Dzień przed spotkaniem wiceminister spraw zagranicznych Rosji Władimir Titow powiedział w wywiadzie dla agencji Interfax, że ewentualne nowe unijne sankcje gospodarcze wobec Moskwy nie skłonią jej do zmiany stanowiska w sprawie Krymu. Mówił też, że ma nadzieję, iż Niemcy i Polska, mające "ścisłe, rozgałęzione i wielorakie" związki z Rosją, "lepiej niż inni rozumieją znaczenie utrzymania tych kontaktów i będą miarkować swoje działania interesem narodowym".

Z kolei szef niemieckiej dyplomacji ocenił w poniedziałek, że "w konflikcie na Ukrainie po raz pierwszy od miesięcy widać światełko w tunelu". – Jeszcze nie zbliżyliśmy się wystarczająco do rozwiązania kryzysu. Jednak po tygodniach i miesiącach intensywnych dyplomatycznych zabiegów strony konfliktu wreszcie w sposób bezpośredni rozmawiają ze sobą – oświadczył Steinmeier.

Zastrzegł, że rozpoczynający się dialog między ukraińskim a rosyjskim kierownictwem nie może w żadnym wypadku "ulec wykolejeniu". – Powołana do życia grupa kontaktowa, do której należą przedstawiciele Ukrainy, Rosji i OBWE, musi skoncentrować się na zaprzestaniu aktów przemocy i kontynuacji narodowego dialogu przy okrągłym stole – powiedział Steinmeier. Jego oświadczenie zostało opublikowane wieczorem na stronie internetowej niemieckiego MSZ.

Poprzednie spotkania szefów dyplomacji Rosji, Niemiec i Polski odbyły się w maju 2011 roku w Kaliningradzie, w marcu 2012 roku w Berlinie i w maju 2013 roku w Warszawie.

Ławrow: Potrzeba dialogu wszystkich regionów Ukrainy o ustroju państwa

Należy się dziś skoncentrować na bezwarunkowym, natychmiastowym powstrzymaniu rozlewu krwi i użycia siły oraz na rozpoczęciu dialogu z udziałem wszystkich regionów Ukrainy w celu uzgodnienia przyszłego ustroju państwa – uważa szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow.

– Jesteśmy przekonani, nasi partnerzy też jak sądzę, (...) że niezależnie od najprzeróżniejszych interpretacji poszczególnych wydarzeń, które miały miejsce w trakcie kryzysu ukraińskiego, dziś skoncentrować się musimy na bezwarunkowym, natychmiastowym powstrzymaniu rozlewu krwi i użycia siły i na rozpoczęciu dialogu z udziałem wszystkich regionów Ukrainy w celu uzgodnienia przyszłego ustroju tego państwa – oświadczył Ławrow na wspólnej konferencji prasowej z Sikorskim i Steinmeierem.

– Wspieramy memorandum genewskie z 17 kwietnia i wszystkie jego ustalenia. Jak również mapę drogową, którą (szef OBWE) Didier Burkhalter prezentował na podstawie porozumienia genewskiego i mamy nadzieję, że nowy prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, który ogłosił plan powstrzymania konfliktu i sposoby rozwiązania tego kryzysu, będzie działać też w tym kierunku – dodał rosyjski minister.

Jak mówił, Rosja jest gotowa te kroki wspierać, by Ukraińcy usiedli do stołu negocjacyjnego i osiągnęli porozumienie. – Przyczyny tego kryzysu leżą wewnątrz Ukrainy, dlatego też sami Ukraińcy powinni znaleźć z niego wyjście; wszyscy jesteśmy gotowi aktywnie ich w tym wspierać – przekonywał Ławrow.

Według niego uczestnicy wtorkowego spotkania potwierdzili również wagę kontaktów między przedstawicielami Rosji, Niemiec i Polski "na różnych poziomach i w różnych formatach".

Sikorski: Rosja powinna powstrzymać napływ separatystów

Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski powiedział w Petersburgu, że najlepszym sposobem dla Rosji na udowodnienie chęci deeskalacji konfliktu na Ukrainie jest powstrzymanie napływu separatystów i broni przez granicę rosyjsko-ukraińską.

Szef polskiej dyplomacji podkreślił na konferencji prasowej po ponad godzinnym spotkaniu w "wąskim gronie", że z powodu kryzysu na Ukrainie zarówno Europa jak i świat znalazły się w nowej i bardziej ryzykownej sytuacji.

– Liczymy, że mimo różnic znajdziemy drogę do porozumienia i współpracy. Nasze pozycje wyjściowe są oczywiście różne, ale uważamy, że dyplomacja najbardziej jest potrzebna właśnie w takich trudnych sytuacjach, czego najlepszym dowodem jest nasza obecność dzisiaj w Petersburgu – powiedział Sikorski.

W jego ocenie możliwa jest deeskalacja konfliktu na Ukrainie, ale – jak zaznaczył – w bardzo dużej mierze zależy to nie tyle od chęci Rosji, ale od jej konkretnych działań.

– Jeżeli Rosja chce udowodnić, że chce deeskalacji na Ukrainie, to najlepszym sposobem byłoby powstrzymanie napływu separatystów i broni przez granicę rosyjsko-ukraińską – powiedział Sikorski.

Szef polskiej dyplomacji zdementował także w obecności rosyjskich mediów rozprzestrzeniane informacje o rzekomym szkoleniu bojowników Majdanu w Polsce i wysyłaniu przez Polskę najemników na wschodnią Ukrainę.

– Zgodnie z polskim prawem udział naszych obywateli w zagranicznych formacjach zbrojnych bez zgody odpowiednich władz państwa polskiego jest surowo karany. Jeśli takie przypadki by się pojawiły – naszych obywateli biorących udział w walkach po którejkolwiek ze stron – to osobiście złożę doniesienie do prokuratury, aby takie osoby spotkały się z odpowiedzialnością karną – podkreślił szef polskiego MSZ.

Zapewnił, że "Polska wspiera Ukrainę, ale w sposób jawny i pokojowy".

Steinmeier: Istnieje możliwość złagodzenia kryzysu na Ukrainie

– Pozytywny przebieg wyborów na Ukrainie pokazuje, że istnieje możliwość trwałego złagodzenia kryzysu, jest światełko w tunelu – ocenił szef MSZ Niemiec Frank-Walter Steinmeier. Jego zdaniem należy uczynić wszystko, by proces deesklacji był nieodwracalny.

Zdaniem Steinmeiera także po rozmowie m.in. prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem, do której doszło w piątek we Francji, "widać światełko w tunelu".

Steinmeier podkreślił na wspólnej konferencji prasowej z Sikorskim i Ławrowem, że po wyborach prezydenckich na Ukrainie, które zdecydowanie wygrał Poroszenko, można stwierdzić, że duża część Ukraińców jest za jednością swojego kraju. Zaznaczył, że obecnie można zaobserwować tam spadek napięcia i poprawę atmosfery.

– Jestem pewien, że te wybory prezydenckie stanowią również szansę, aby już teraz podjąć decydujące kroki na rzecz złagodzenia kryzysu – mówił szef niemieckiego MSZ. Uznał, że nie można nie doceniać zapowiedzi nowo wybranego prezydenta Ukrainy w sprawie rozejmu na wschodzie kraju. Wyraził też nadzieję, że Rosja użyje swoich wpływów, by uspokoić sytuację w regionie.

– Po raz pierwszy od wielu tygodni i miesięcy jesteśmy w sytuacji, gdy istnieją możliwości złagodzenia kryzysu. Ten pozytywny moment należy wykorzystać, musimy ten proces deeskalacji uczynić nieodwracalnym – mówił Steinmeier.  

pap, telewizjarepublika.pl

Wiadomości

Hiszpania w żałobie po katastrofalnych powodziach. 158 ofiar

Chcą od Wielkiej Brytanii odszkodowania za czasy kolonialne

Nacisk na Bidena. Wciągną Polskę do wojny? Podwójna gra Kamali

Zamiast do fontanny di Trevi mogą wrzucać monety do małego basenu

Potężne manewry morskie na Morzu Północnym. Dwa lotniskowce

Najstarsze naturalne jezioro w Europie zagrożone

Czarnek: Tusk przez wybory prezydenckie chce domknąć system i zakończyć demokrację w Polsce

Znamy finalistów hokejowego Pucharu Polski

Reparacje wojenne się nie należą, bo Niemcy same cierpiały

Rosyjski propagandysta w Tbilisi. Jest poszukiwany przez USA

Maciej Świrski: "kręcą jak zwykle, w białoruskim stylu"

Wąsik: widowisko Stróżyka było szczegółowo zaplanowane przez Tuska, żeby przykryć coś istotnego

Czy Polacy będą mieli gdzie się leczyć?

Dlaczego Polonia powinna głosować na Donalda Trumpa? Zobacz Raport!

To trzeba zobaczyć! Donald Tusk w roli ...TÜSK - DANKE FÜR ALLES

Najnowsze

Hiszpania w żałobie po katastrofalnych powodziach. 158 ofiar

Potężne manewry morskie na Morzu Północnym. Dwa lotniskowce

Najstarsze naturalne jezioro w Europie zagrożone

Czarnek: Tusk przez wybory prezydenckie chce domknąć system i zakończyć demokrację w Polsce

Znamy finalistów hokejowego Pucharu Polski

Chcą od Wielkiej Brytanii odszkodowania za czasy kolonialne

Nacisk na Bidena. Wciągną Polskę do wojny? Podwójna gra Kamali

Zamiast do fontanny di Trevi mogą wrzucać monety do małego basenu