Odstąpili od aresztowania prezydenta. Wrócą w poniedziałek?
Śledczy, którzy próbowali aresztować prezydenta Korei Południowej po kilkugodzinnych próbach podjęli decyzję o odstąpieniu od czynności. Prezydent miał swoich obrońców i nie byli to obrońcy z urzędu.
W oświadczeniu dla reporterów śledczy poinformowali, że "oceniają, iż aresztowanie jest praktycznie niemożliwe do przeprowadzenia z powodu utrzymującego się impasu".
"Obawiamy się o bezpieczeństwo zespołu na miejscu" - dodali, zaznaczając, że kolejne kroki zostaną podjęte po dokonaniu analizy sytuacji. "Postawa oskarżonego, który odmawia podporządkowania się procedurze prawnej, jest głęboko godna ubolewania" - czytamy w komunikacie.
Tymczasem zwolennicy Yoona, którzy byli zgromadzeni przed jego rezydencją, tańczą i wiwatują, skandując: "Wygraliśmy!".
Zespół mający aresztować prezydenta opuścił kompleks prezydencki.
Funkcjonariusze muszą jednak zatrzymać Yoona przed upływem terminu ważności obecnego nakazu aresztowania, tj. 6 stycznia. W przeciwnym razie będą musieli ponownie wystąpić o nowy nakaz.
Według nieoficjalnych informacji istnieje duże prawdopodobieństwo, że śledczy mogą wrócić w poniedziałek.
Pełniący obowiązki lidera rządzącej partii w Korei Południowej, Kwon Young-se, wyraził zadowolenie z decyzji o zawieszeniu próby aresztowania. Jego zdaniem śledztwo w sprawie Yoona musi być prowadzone bez aresztowania jego osoby.
Źródło: Republika/BBC
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X