W dwóch krajach związkowych we wschodniej części Niemiec – Saksonii i Turyngii - w niedzielę o godz. 8 rozpoczęło się głosowanie w wyborach do regionalnych parlamentów, w których według sondaży na bardzo dobry wynik może liczyć skrajnie prawicowa Alternatywa dla Niemiec (AfD), partia która nie uznaje granic z Polską.
Do głosowania w wyborach do landtagów uprawnionych jest ok. 3,3 mln osób w Saksonii i ok. 1,6 mln osób w Turyngii. Lokale wyborcze będą otwarte w godzinach 8-18.
Do obsadzenia jest 120 miejsc w saksońskim parlamencie oraz 88 w turyngeńskim (a ponadto możliwe mandaty dodatkowe, tzw. nadwyżkowe i wyrównujące). W 60 okręgach wyborczych w Saksonii i 44 w Turyngii uprawnieni do udziału w wyborach oddają dwa głosy. Za pomocą pierwszego wybierają konkretnego kandydata ze swojego okręgu, a drugi głos oddają na listę landową danej partii. W landtagach połowa mandatów przypada kandydatom z największą liczbą głosów bezpośrednich, a pozostałe otrzymują zwycięscy kandydaci z list partyjnych.
O miejsca w regionalnym parlamencie ubiega się w tym roku 526 kandydatów w Saksonii i 495 w Turyngii. W pierwszym kraju związkowym w wyborach zarejestrowano 19 partii, w drugim – 15.
Część wyborców zagłosowała już wcześniej, w formie korespondencyjnej. W Niemczech nie obowiązuje cisza wyborcza. Po zamknięciu lokali wyborczych oczekiwane są pierwsze prognozy powyborcze na podstawie badań exit poll. Rozpocznie się liczenie głosów.
Od początku głosowania w Turyngii policja odnotowała kilka incydentów wyborczych. W Erfurcie przed jedenastoma lokalami wyborczymi ktoś namalował graffiti z napisem: „Hoecke jest nazistą” – czytamy na portalu MDR. Bjoern Hoecke jest liderem turyngeńskiej Alternatywy dla Niemiec (AfD) i słynie ze skrajnych poglądów.
W innym lokalu wyborczym w Turyngii mężczyzna chciał oddać głos w koszulce AfD. Kierownik komisji poprosił go o zdjęcie koszulki, ponieważ agitacja wyborcza w lokalu jest zabroniona. Choć mężczyzna zastosował się do jego prośby, to podczas wychodzenia z lokalu zagroził, że „jeszcze tu wróci”.
Według sondaży w obu landach bardzo dobry wynik może osiągnąć skrajnie prawicowa Alternatywa dla Niemiec (AfD), która prowadzi w Turyngii i nieznacznie przegrywa z chadecją w Saksonii. Po raz pierwszy swoich posłów do regionalnych parlamentów ma szansę wprowadzić lewicowo-populistyczny Sojusz Sahry Wagenknecht (BSW), założony w styczniu 2024 r. Sojusz ten można określić mianem współczesnego komunizmu, bolszewizmu, który również jak Afd reprezentuje skrajny antypolonizm.
Badania opinii wskazują na niskie poparcie w obu landach dla partii należących do koalicji rządu federalnego – socjaldemokratycznej SPD, Zielonych i liberalnej FDP.
Źródło: PAP