Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) przechwyciła rozmowę rosyjskiego żołnierza z jego żoną. Z nagrania wynika, że według władz Rosji armia jest dobrze zaopatrzona i nie walczy poza granicami Federacji. Żołnierz zaprzeczył rządowemu przekazowi.
W rozmowie żona poinformowała swojego męża, że dostała telefon z jego oddziału dotyczący notatki do podpisania.
„Jest napisane (śmiech), że jesteś teraz w podróży służbowej i jesteś w jednym z podmiotów Federacji Rosyjskiej po wcześniejszym omówieniu. Personelowi, czyli Tobie, zapewniono wszelkie standardy, zgodnie z obowiązującymi przepisami” - mówiła kobieta.
„Wszyscy jesteśmy bezpieczni, mówią? A to uważa się za jedną puszkę kapusty, bez mięsa, dzieloną na cztery obiady? Czy to jest uważane za bezpieczne?” - odpowiedział jej mąż.
CZYTAJ: Nie można wykluczyć puczu. Putin działa w desperacji