– Większość terrorystów, którzy w minionych miesiącach dokonali zamachów w Europie, nie była uchodźcami – oświadczyła w poniedziałek dziennikarzom rzecznik prasowa niemieckiego rządu Ulrike Demmer.
Rzecznik prasowa rządu dodała, że jest za wcześnie na to, aby rząd Niemiec zmienił politykę wobec uchodźców. – Pani kanclerz wyraziła żal z powodu wszystkich wydarzeń z minionych dni i tygodni. Musimy zaczekać na wyniki śledztwa – stwierdziła.
Wskazała także, że wczorajszy atak w Reutlingen nie jest sprawą dla służb bezpieczeństwa, ale dla policji, zaś kwestia ataku w Ansbach jest dopiero badana.
Z kolei rzecznik niemieckiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Tobias Plate wskazał, że "Syryjczycy nie mogą być w tej chwili deportowani do Syrii, ale to nie znaczy, że Syryjczycy ogólne nie mogą być deportowani".
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Niemcy chcą otworzyć Bundeswehrę na uchodźców. Broni im jednak nie dadzą