Rosja-NATO: Możliwy konflikt kosztowałby świat 1,5 biliona dolarów

Według analizy Bloomberg Economics, potencjalny konflikt między Rosją a NATO może kosztować globalną gospodarkę 1,5 biliona dolarów w pierwszym roku. Najbardziej narażone na atak są państwa bałtyckie – Estonia, Łotwa i Litwa, gdzie Rosja mogłaby wykorzystać incydent na trasie kolejowej Moskwa-Kaliningrad jako pretekst do inwazji.
Analiza Bloomberg Economics wskazuje, że wojna między Rosją a NATO mogłaby wywołać straty gospodarcze rzędu 1,5 biliona dolarów w pierwszym roku konfliktu, głównie z powodu bezpośrednich zniszczeń, wzrostu cen energii i destabilizacji rynków finansowych. Skala ta jest porównywalna z całkowitym wpływem ekonomicznym inwazji Rosji na Ukrainę.
Najbardziej narażone na potencjalny atak Rosji są państwa bałtyckie – Estonia, Łotwa i Litwa, kluczowe strategicznie dla NATO mimo ich niewielkiego udziału w gospodarce Europy. Duński rząd ostrzegł, że Rosja może wywołać lokalny konflikt w ciągu najbliższych sześciu miesięcy, a w perspektywie dwóch lat stanowić zagrożenie dla członków NATO. Sekretarz generalny NATO Mark Rutte ocenił, że Rosja może zaatakować Sojusz w ciągu pięciu lat, co pokrywa się z ostrzeżeniami niemieckiego kanclerza Friedricha Merza oraz europejskich służb wywiadowczych.
Szczególnym punktem zapalnym jest trasa kolejowa Moskwa-Kaliningrad, przebiegająca przez Wilno, stolicę Litwy. Były minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis wskazał, że Rosja mogłaby zainscenizować incydent, np. zatrzymanie pociągu, by uzasadnić wkroczenie wojsk pod pretekstem ochrony rosyjskich obywateli. Taki scenariusz mógłby prowadzić do próby zajęcia tzw. korytarza suwalskiego, oddzielającego Polskę od Litwy, co odcięłoby państwa bałtyckie od reszty Europy.
Rosja zwiększa produkcję amunicji, dronów i rakiet, przekraczając potrzeby wojny na Ukrainie, co pozwala jej gromadzić zapasy na potencjalny konflikt z NATO. Wzmocniła także bazę wojskową w Kaliningradzie, wyposażoną w broń jądrową, oraz rozbudowała instalacje militarne wzdłuż granicy z NATO. Groźby użycia broni jądrowej przez Rosję mogą paraliżować decyzje USA i niektórych państw Europy Zachodniej, ograniczając ich reakcje militarne.
W przypadku wojny, gospodarka państw bałtyckich mogłaby skurczyć się o 43% w pierwszym roku, podobnie jak tereny Ukrainy okupowane przez Rosję. Kraje takie jak Polska, Finlandia, Szwecja czy Niemcy również poniosłyby straty, choć mniejsze. Całkowity spadek PKB Unii Europejskiej wyniósłby 1,2%, z wyraźnym wzrostem zadłużenia zewnętrznego. Gospodarka Rosji straciłaby tylko 1%, częściowo dzięki izolacji od sankcji i wysokim wydatkom na obronność.
Choć konflikt Rosja-NATO jest obecnie mało prawdopodobny, ze względu na zaangażowanie Rosji w Ukrainie, wypowiedzi Putina i rosyjskich generałów wskazują na ambicje imperialne wykraczające poza Ukrainę. Putin w czerwcu 2025 roku na Forum Ekonomicznym w Sankt Petersburgu stwierdził, że uważa Rosjan i Ukraińców za jeden naród, a Ukrainę za część Rosji.
Alternatywnym scenariuszem jest porozumienie pokojowe między Rosją a Ukrainą, które wymagałoby mediacji Chin oraz zgody USA i Europy. Taki układ mógłby umożliwić Ukrainie integrację z UE, a USA – wznowienie współpracy gospodarczej z Rosją, co przyniosłoby wzrost PKB o 0,5% w Europie i Rosji oraz 0,3% globalnie. Europa jednak pozostaje sceptyczna wobec odbudowy relacji z Moskwą po kosztownych wysiłkach na rzecz uniezależnienia się od rosyjskiej energii.
Mniej prawdopodobne scenariusze to dalsza ekspansja Rosji na południową Ukrainę i Mołdawię lub załamanie rosyjskiej gospodarki, prowadzące do utraty władzy przez Putina. Bez względu na rozwój wydarzeń, Europa planuje zwiększać wydatki na obronność do 5% PKB, podczas gdy Rosja produkuje amunicję cztery razy szybciej niż państwa NATO razem wzięte.
Były minister Landsbergis ostrzegł, że obecna sytuacja stwarza ryzyko eskalacji konfliktu, na który Europa może być nieprzygotowana.
Źródło: Republika/Bloomberg Economics
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X