Straż Przybrzeżna zwiększa obecność w Zatoce Amerykańskiej

W dniu 21 stycznia 2025 roku, po zwolnieniu admirał Lindy Lee Fagan z pozycji dowódcy Straży Przybrzeżnej, agencja ogłosiła, że wzmocni swoje działania w różnych obszarach wodnych w Stanach Zjednoczonych.
Nowy, tymczasowy dowódca, admirał Kevin Lunday, poinformował, że personel i sprzęt zostaną skierowane do rejonów morskich w celu wykrywania i powstrzymywania nielegalnej imigracji, zgodnie z nowymi rozporządzeniami prezydenta Trumpa.
Lunday podkreślił, że Straż Przybrzeżna jest kluczową agencją do ochrony morskich granic USA. Powiedział, że w odpowiedzi na rozkazy prezydenckie, polecił natychmiastowe zwiększenie obecności jednostek, w tym kutrów, statków powietrznych i specjalistycznych sił zadaniowych, na kluczowych obszarach.
Departament Straży Przybrzeżnej wskazał na szczególne lokalizacje, w tym wody u wybrzeży Florydy, w celu zapobieżenia migracji z Haiti i Kuby oraz na granice morskie Alaski, Hawajów oraz terytoriów USA, takich jak Guam, Portoryko i Wyspy Dziewicze. Po raz pierwszy agencja potwierdziła również nazwę "Zatoka Amerykańska", co jest zgodne z nowym rozporządzeniem Trumpa, które zmienia nazwę Zatoki Meksykańskiej.
W ramach tych działań, Straż Przybrzeżna będzie współpracować z agencjami rządowymi ds. ochrony granic, aby zwalczać nielegalną imigrację, przemyt narkotyków oraz inne działania zagrażające bezpieczeństwu narodowemu.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Najnowsze

Wciąż chcą postawić Bąkiewiczowi zarzuty. Korneluk nie uwzględnił wniosku prokuratora

Symboliczna podwyżka. Minimalne wynagrodzenie za pracę wzrośnie niewiele

Prezydent przejął zwierzchnictwo nad armią. Chce, aby niebawem liczyła 300 tys. żołnierzy
