Sąd w Petersburgu odroczył do 16 grudnia rozpatrywanie wniosku petersburskich władz, domagających się, by Konsulat Generalny RP w tym mieście zwolnił użytkowaną nieruchomość i zapłacił 1,62 mln dolarów z tytułu zaległych należności za jej dzierżawę.
Postępowanie w tej sprawie toczy się od 1 sierpnia przed Sądem Arbitrażowym Petersburga i Obwodu Leningradzkiego. Formalnie z pozwem wystąpiło przedsiębiorstwo państwowe Inpredserwis, które zajmuje się obsługą zagranicznych przedstawicielstw w mieście nad Newą. Zarząd Petersburga został przez sąd uznany za trzecią stronę w tym procesie.
Odraczając rozprawę, sędzia Daria Jegorowa zażądała, by na grudniowe posiedzenie przygotowano materiały dotyczące praktyki sądowej w Polsce w podobnych sprawach.
Przedstawiciel Inpredserwisu Aleksiej Czernych oświadczył w toku wtorkowej rozprawy, że podobny proces sądowy toczy się Gdańsku – tyle że spór dotyczy podatków, a budynek, w którym znajduje się Konsulat Generalny Federacji Rosyjskiej w tym mieście, stanowi własność FR.
Przedstawiciele Konsulatu Generalnego RP nie uczestniczą w postępowaniu przed Sądem Arbitrażowym Petersburga i Obwodu Leningradzkiego, gdyż zgodnie z konwencją wiedeńską placówka dyplomatyczna nie ma zdolności do występowania przed sądem w charakterze pozwanego.