Morale armii Władimira Putina jest tak niskie, że wojskowi imają się wszelkich możliwych pretekstów, żeby uciec z frontu. Jednym z pomysłów jest wyjazd pod pozorem zawarcia ślubu w urzędzie stanu cywilnego.
Rosyjski trik zdradził ukraiński wywiad wojskowy (HUR), powołując się na przechwyconą rozmowę telefoniczną. Wykorzystał go jeden z wojskowych, gdy okazało się, że „nie ma już opcji wyjazdu” z frontu. – Powiedziałem już jednej dziewczynie - idź, złóż wniosek do urzędu stanu cywilnego, a ja tutaj o tym powiem - mówi wojskowy, dyskutujący przez telefon ze znajomym na temat możliwych wariantów wyjazdu.
Z rozmowy wynika jednak, że w jego jednostce metoda ta już nie jest skuteczna. – Powiedzieli nam, że to nie jest już opcja, by dostać pozwolenie na wyjazd do domu – żalił się żołnierz. Dowództwo uznało obecnie, że wyjazd może nastąpić tylko w trzech przypadkach: gdy żołnierz zostanie ranny lub zabity, jeśli będzie oficjalne wycofanie wojsk, albo z powodu śmierci bliskich krewnych. – Wszyscy próbują tutaj wszystkich możliwych sposobów, ale nie ma opcji - podsumował.