Blokują rekrutacje na uczelniach, utrudniają zakup wycieczki on-line – od początku inwazji Rosji na Ukrainę hakerzy zaatakowali ponad 6 tys. rosyjskich stron i serwisów internetowych. Wśród nich znalazły się rządowe portale zapewniające usługi dla obywateli.
Jak powiadomił resort, ukraińska „armia IT”, składająca się z 250 tys. „hakerów-ochotników z całego świata” wzięła na cel głównie państwowe rosyjskie serwisy. Doprowadziło to m.in. do braku możliwości zrealizowania niektórych operacji finansowych czy złożenia dokumentów na uczelnie przez kandydatów na studia.
Zablokowano również m.in. Roseltorg, czyli największą internetową platformę przetargową, co spowodowało wyciek wrażliwych danych. Atakowano także mniejsze serwisy biznesowe, takie jak np. strony umożliwiające zakup biletów lotniczych i usług ubezpieczeniowych, portale księgowe, witryny kurierskie oraz strony internetowe firm. Z powodu działań hakerów ucierpiały też rosyjskie propagandowe media - telewizje i serwisy internetowe oraz państwowa agencja kosmiczna Roskosmos.
W piątek ukraińskie ministerstwo obrony zapowiedziało skoordynowanie wysiłków na rzecz skuteczniejszej walki z Rosją w cyberprzestrzeni i zorganizowanie tzw. hakatonu, czyli maratonu hakerskiego. Jak wyjaśnił wiceminister obrony Ukrainy Ołeh Hajduk, głównym celem przedsięwzięcia będą: koordynacja wysiłków sektora IT na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa kraju w cyberprzestrzeni, ustalenie prawno-organizacyjnych ram działalności w tej sferze, a także wypracowanie rozwiązań w zakresie walki cybernetycznej.
Od początku wojny z Ukrainą rosyjskie podmioty prowadziły ataki na ukraińskie sieci komputerowe, a Moskwa przygotowuje możliwości cyberataków na Unię Europejską i NATO – oświadczyło w połowie lipca Kanadyjskie Centrum Bezpieczeństwa.