Ambasada USA na Łotwie wzywa swoich obywateli, do zachowania czujności, ze względu na pojawiające się groźby planowanych ataków terrorystycznych wymierzonych w Amerykanów zamieszkujących Łotwę. Celem terrorystów mogą być nawet dzieci.
W kwietniu w Wielkiej Brytanii próbowano otruć byłego agenta Siergieja Skripala. Przypuszcza się, że za tym atakiem może stać 54-letni, były funkcjonariusz KGB i FSB, o kryptonimie Gordon, który niegdyś działał na Łotwie.
Ambasada USA opublikował dziś oświadczenie w którym zaznacza:
– Rząd USA obawia się, że celem terrorystów pozostają obywatele USA, w tym dzieci. Terroryści mogą wykorzystywać różnych taktyk, w tym napadów i porwań. W przeszłości oni wykorzystywali noże, broń palną i pojazdy jako środek do potrącenia [swoich ofiar]. Ich celem mogą się stać szkoły, szpitale, kościoły, atrakcje turystyczne, węzły komunikacyjne oraz inne obiekty. Zaleca się również „trzymać się w cieniu”, nie przyciągać uwagi, uważnie monitorować otoczenie i w przypadku zagrożenia informować o wszystkim lokalne władze.
Ostrzeżenie dotyczy całego terytorium Łotwy. Obywatele USA powinni zachować szczególną ostrożność. Ambasada nie wyjaśniła jednak podstaw ostrzeżenia. 9 maja odbędą się obchody zakończenia drugiej wojny światowej, które co roku organizowane są we wszystkich miastach Łotwy przez rosyjską mniejszość narodową.
Media uważają, że za otruciem Skripala stoi zespół składający się z sześciu osób. Nazwisko Gordona padło po przesłuchaniu byłego funkcjonariusza KGB Borisa Karpiczkowa, który współpracował z Gordonem.
– Był bardzo inteligentnym, wykształconym, ambitnym i bezwzględnym człowiekiem, jak również robiącym wrażenie i mógł zdobyć zaufanie nieznajomych. Gordon ćwiczył sztuki walki. On również studiował na Uniwersytecie Łotewskim, gdzie uzyskał dyplom prawnika. Gordon działał pod przykryciem prosperującego przedsiębiorcy działającego w sektorze bezpieczeństwa. Był kapitanem w KGB, zanim został funkcjonariuszem FSB po zakończeniu zimnej wojny. Ze słów Karpiczkowa wynika, że Gordon jest jednym z aktywnych oficerów rezerwy FSB, którzy nadal dokonują operacji specjalnych– mówił Boris Karpiczkow.