Sprawa "towarzysza" Minkiny z WSI zamiatana pod dywan. W tle afera seksualna
Kolejna afera z udziałem osoby ze środowiska byłej postkomuny, a obecnie lewicy. Jak pisze Patryk Słowik, zamiatana pod dywan jest sprawa "towarzysza" rektora, pułkownika WSI Mirosława Minkiny. Wszystko opisała dziś Wirtualna Polska piórem Pawła Fiurskiego.
Jak przypomina Figurski, swego czasu doszło na uczelni do afery, która była początkiem całego zamieszania wokół tego poskomunistycznego aparatczyka.
"Minkina wysyłał do kobiet pracujących na Uniwersytecie w Siedlcach wiadomości o charakterze seksualnym. Jednej z nich, która SMS-em poinformowała rektora o złym samopoczuciu po szczepieniu, ten zaproponował "wylizanie ci...", by się jej poprawiło.
Po ujawnieniu afery sprawa nabtała tempa. Ale teraz okazuje się, że po pół roku od publikacji WP, trudno mówić, by działania resortu nauki były szybkie i skuteczne. Przede wszystkim odsunięto od sprawy wyjaśniania afery osoby, które starały się zmierzyć z tematem potencjalnych praktyk o podłożu sexualnym i zachowaniami niegodnymi rektora wyższej uczelni.
Kilka tygodni temu rektor Uniwersytetu w Siedlcach wydał komunikat, w którym poinformował o "sprawie umorzenia postępowania i potwierdzenia zgodności działań z prawem".
- czytamy w artykule.
Źródło: Republika, wp.pl, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X