Dziennik "Izwiestija" informuje, że zapadła decyzja o zwiększeniu liczby wyrzutni z 12 do 16 w brygadach rosyjskich systemów rakietowych Iskander. Oznaczałoby to, że każda salwa składałaby się z 32 pocisków. Iskandery miały też zostać podłączone do wewnętrznego wojskowego internetu.
Gazeta "Izwiestija" relacjonuje, że w Ministerstwie Obrony Rosji zapadła już decyzja o wzmocnieniu Iskanderów, a nowy sprzęt zacznie trafiać w przyszłym roku do jednostek rakietowych.
- Teraz brygady będą w stanie zniszczyć oddział potencjalnego wroga jednym ciosem - pisze "Izwiestija"
Ekspert Aleksiej Chłopotow powiedział "Izwiestijom", że Iskandery, które rozlokowane są w rejonach przygranicznych stanowią adekwatną odpowiedź Rosji na rozmieszczanie w krajach europejskich elementów amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej.
W 2019 roku Iskandery zostały podłączone do wojskowego internetu, co oznacza, według "Izwiestii", że obsługa może otrzymywać w czasie rzeczywistym dane o współrzędnych celu i w ciągu minuty rozpocząć atak. Rozkaz może wydawać zarówno dowódca brygady, jak i minister obrony z centrum dowodzenia w Moskwie.
Czytaj także:
Rosja zorganizuje własne igrzyska? Ostra odpowiedź Kremla na dyskwalifikację: To decyzja polityczna
Oto nowa miss świata! Zwyciężyła 23-latka z Jamajki [ZOBACZ]