W czwartek (15 kwietnia) miną dwa lata od pożaru katedry Notre Dame w Paryżu. Odbudowa gotyckiej świątyni wciąż znajduje się w tzw. fazie zabezpieczającej. Robotnicy pracują na rusztowaniach w kombinezonach i maskach chroniących przed zatruciem ołowiem. Paryżanie i turyści nadal nie mają wstępu do wnętrza świątyni.
- Postęp prac jest dobry pomimo ograniczeń, którym podlegamy z powodu skażenia ołowiem, pandemii oraz zagrożenia bezpieczeństwa – zapewnia Frederique Meyer z publicznej instytucji zarządzającej pracami konserwatorskimi (Rebatir Notre Dame de Paris)
- Odbudowę katedry po pożarze podzieliliśmy na dwie fazy: tzw. fazę zabezpieczania (przygotowawczą) trwającą od 16 kwietnia 2019 do końca lata 2021 z budżetem 165 mln euro oraz fazę rzeczywistej rekonstrukcji, która, jak zakładamy rozpocznie się zimą 2021 i potrwa do roku 2024 włącznie – precyzuje Meyer.
Przechadzający się po dziedzińcu Jana Pawła II przed katedrą paryżanie z zaciekawieniem przystają i obserwują pracę robotników na wysokościach zza białego namiotu - bariery oddzielającej plac budowy od miasta.
Robotnicy pracujący na rusztowaniach zewnętrznych oraz wewnątrz katedry noszą białe kombinezony ochronne oraz maski zabezpieczające ich przed zatruciem ołowiem, który stopił się podczas pożaru dachu. Jak ustalili eksperci, temperatura sięgała wówczas 800 stopni Celsjusza, stopiło się 450 ton ołowiu z dachu i iglicy, a pyły z drobinkami ołowiu osiadły na świątyni oraz na okolicznych budynkach. Ołów został usunięty, ale - co się podkreśla - zagrożenie zatruciem wciąż istnieje.
Wokół katedry pracują dźwigi i słychać metaliczne uderzenia narzędzi robotników łączących metalowe przęsła drewnianych wsporników, mające podtrzymywać dach budowli podczas jego rekonstrukcji.
Odbudowa Notre Dame budzi emocje paryżan, organizacji pozarządowych, a Radę Miasta zmusiła do opracowania na nowo projektu rewitalizacji otoczenia Notre Dame. Miasto chce bardziej wyeksponować kryptę przed katedrą, w której znajdują się celtycko-rzymskie wykopaliska; nabrzeże starożytnego portu Lutecji oraz ruiny rzymskiego miasta zbudowanego na wyspie po opanowaniu Galii przez Rzymian w 52 r. p.n.e., jak również pozostałości z czasów królestwa Franków i dynastii Merowingów, którzy zapoczątkowali chrześcijaństwo na tych terenach.
- Pożar rozdarł nasze serca. Ten zniszczony budynek najważniejszej katedry "najstarszej córy Kościoła", symbolu miasta i kraju są, jak wielki wyrzut sumienia. Czekamy na koniec robót – mówi Delphine, starsza kobieta modląca się przy katedrze, bo do jej wnętrza wierni nie mają wstępu. Oprócz katedry, mieszkańcy Paryża nie mają również dostępu do zdemontowanego (jak zapewniają władze przejściowo) pomnika Jana Pawła II stojącego obok katedry od strony Sekwany i tablicy pamiątkowej z datą urodzenia i śmierci polskiego papieża (1920–2005) oraz jego pontyfikatu (1978–2005). Utworzono w tym miejscu składowisko materiałów i narzędzi.
Przez dwa lata robotnikom udało się usunąć uszkodzone części konstrukcji budowli i zabezpieczyć przed zawaleniem elementy uszkodzone, oprzyrządować budynek rusztowaniami, przeprowadzić inwentaryzację elementów wnętrza, jak również przenieść organy oraz dzieła sztuki, które podlegają konserwacji. Z budynku i placu usunięto setki ton gruzu.
Od września 2020 prowadzone są badania, jak oczyścić i przeprowadzić renowację kaplic Św. Ferdynanda i Notre-Dame de Guadalupe, które zostaną następnie przeprowadzone we wszystkich 24 kaplicach katedry.
Równolegle, od marca 2021, rozpoczęto konsolidację i umocnienie od strony wewnętrznej sklepień katedry, które potrwają do lata 2021 – precyzuje Frederique Meyer. Umowa między instytucją publiczną odpowiedzialną za konserwację i restaurację katedry Notre-Dame de Paris, a Biurem Badań Geologicznych i Górniczych (BRGM) zakłada poszukiwanie kamieni do odbudowy katedry, które potrwa do połowy 2021.
Udało się już natomiast wybrać tysiąc kilkusetletnich dębów (połowę z lasów publicznych, a połowę z prywatnych Francji), które posłużą do renowacji iglicy Viollet -le- Duc, ram transeptu i przyległych przęseł. Wreszcie do lata zamontowana zostanie konstrukcja parasolowa na wysokości przejścia przez transept, która zapewni, że do katedry nie będzie dostawała się woda.
Od zimy 2021 do 2024 włącznie przewidziano fazę rzeczywistej rekonstrukcji katedry w celu przywrócenia jej architektury zewnętrznej identycznej z oryginałem, iglicy Villet-le Duc i pokrycia dachu.
Zarządzający pracami odbudowy wskazują na hojność darczyńców. 340 tys. wiernych i instytucji ze 150 krajów zebrało 833 mln euro darowizn na odbudowę Notre Dame.
Najnowsze
Ostre słowa Kowalskiego: chce, żeby ten tchórz minister Kierwiński w końcu wyszedł!
Gwiazda NBA LeBron James zawiesza konta w mediach społecznościowych
Ponad 800 osób może zostać zwolnionych w Raciborzu. Rafako dziś podjęło decyzję!
Mocne. Gembicka zgłasza wniosek o przebadanie Kołodziejczaka na obecność substancji psychoaktywnych