Bryłka: nie można mówić o korupcji na Ukrainie, bo...
Europoseł Anna Bryłka w Radiu Republika oskarżyła rząd o ukrywanie przed Polakami prawdy o nowych unijnych podatkach i długoterminowej spłacie KPO, ale najostrzej zaatakowała próbę uciszania krytyki wobec Ukrainy. „To teraz nie można skrytykować korupcji na Ukrainie, bo to jest bycie po stronie Rosji w tej wojnie?” – pytała polityk Konfederacji, podkreślając, że Polacy mają prawo wiedzieć, co dzieje się z miliardami euro, także ich pieniędzy, przekazywanymi Kijowowi.
Europoseł Anna Bryłka (Konfederacja) w porannym wywiadzie w Radiu Republika nie zostawiła suchej nitki na rządzie Donalda Tuska, szczególnie w kwestii próby zamknięcia ust wszystkim, którzy chcą mówić o patologiach w wydawaniu pieniędzy przeznaczonych na Ukrainę.
To teraz nie można skrytykować skandalu i największej chyba afery korupcyjnej na Ukrainie, która się dzieje? Polacy nie mają prawa dowiedzieć się, co tak naprawdę wydarzyło się ze środkami finansowymi, wsparciem finansowym, przekazanym wsparciem operacyjnym, przekazanym wsparciem militarnym na Ukrainie? – pytała retorycznie Bryłka.
Polityk podkreśliła, że korupcja na Ukrainie „ma się cały czas bardzo dobrze” i nie wolno tego faktu zamiatać pod dywan tylko dlatego, że trwa wojna.
Obowiązkiem polskiej klasy politycznej jest poinformować, że no niestety, ale korupcja na Ukrainie ma się cały czas bardzo dobrze i tak naprawdę do końca nie wiadomo, czy te wszystkie środki finansowe, bo to nie tylko środki finansowe, które przekazuje Polska, ale Unia Europejska, tam są gigantyczne miliardy euro przekazane albo w formie bezpośredniego transferu finansowego, albo w formie różnego rodzaju pożyczek przekazanych na Ukrainy, to są też również pieniądze polskich podatników, europejskich podatników i zarówno Polacy, jak i Europejczycy mają prawo wiedzieć, co tak naprawdę wydarzyło się z tymi środkami finansowymi na Ukrainie – mówiła europoseł.
Bryłka odniosła się bezpośrednio do opublikowanych wczoraj „pięciu punktów” rzecznika rządu, które w praktyce mają zakazywać krytyki Ukrainy pod groźbą oskarżenia o wspieranie Rosji.
To znaczy, to teraz nie można skrytykować korupcji na Ukrainie, bo to jest bycie po stronie Rosji w tej wojnie? (…) Te pięć punktów, które wczoraj zostały ogłoszone przez rzecznika rządu, to jest coś żenującego – oceniła ostro.
Polityk Konfederacji zwróciła też uwagę na ukrywanie przed Polakami rzeczywistych kosztów „wielkiego sukcesu” w postaci KPO i nowej perspektywy budżetowej UE:
Nikt Polakom nie powiedział, że wpływy z ETS-1, które teraz wpływają do budżetu krajowego, w części mają wpływać do budżetu unijnego. Nikt Polakom nie powiedział, że będzie od 2028 roku nowy podatek unijny od e-odpadów – wyliczała Bryłka.
Europoseł zarzuciła rządowi chaos komunikacyjny w obliczu rosyjskich aktów dywersji w Polsce i brak reakcji MSZ na skandale dotyczące Niemiec, jednocześnie nadmierną aktywność w „wewnętrznym podgrzewaniu debaty i polaryzacji”.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X