Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w wywiadzie telewizyjnym, że w nocy na wschodzie Ukrainy ponownie doszło do starć z użyciem artylerii. Putin zaapelował do władz w Kijowie o zaprzestanie walk i dialog z separatystami.
– Niestety, to co obserwujemy mówi nam, że walki trwają, a w zeszłej nocy odnotowaliśmy ostrzał artyleryjski ze strony ukraińskiej – informował prezydent Rosji w rozmowie z telewizją Rossija 24. Putin nie chciał doprecyzować, kto stoi za atakiem, czy armia ukraińska, czy "prawicowe siły".
– Musimy doprowadzić do zakończenia wszystkich działań zbrojnych – zaapelował Putin do władz w Kijowie.
Prezydent Rosji ponowił również swoją pozytywną ocenę dla planu pokojowego przedstawionego przez ukraińskiego prezydenta Petra Poroszenkę i jego decyzji o zwieszeniu broni. Podkreślił, że w sprawie wydarzeń na wschodzie Ukrainy "kluczem do sukcesu" będzie merytoryczna dyskusja między Kijowem, a separatystami.
– Fakt, że prezydent Poroszenko ogłosił zawieszenie broni, to bardzo ważny krok na drodze do normalizacji sytuacji, bez tego nie da się prowadzić negocjacji, a Rosja na pewno będzie popierać takie działania – zapowiedział Putin w wywiadzie.
W piątek wieczorem wkrótce po ogłoszeniu przez Poroszenkę planu pokojowego Kreml oświadczył, że "wstępna analiza" dokumentu wykazała, że nie jest to "zaproszenie do pokoju i rozmów", lecz "ultimatum wobec powstańców na południowym wschodzie Ukrainy, by złożyli broń". "Na razie brakuje głównego elementu: propozycji rozpoczęcia negocjacji pokojowych" - podkreślił Kreml.
Prezydent Ukrainy przedstawił w piątek 15-punktowy plan mający na celu uregulowanie sytuacji na wschodzie kraju - w obwodach donieckim i ługańskim - gdzie od połowy kwietnia trwają walki sił rządowych z prorosyjskimi separatystami. Wcześniej w tym dniu Poroszenko ogłosił tygodniowe zawieszenie broni w walkach z buntownikami