Przerażające! Lampart pożarł 3-letnie dziecko. Znaleziono tylko czaszkę

Do tragicznych zdarzeń doszło w Parku Narodowym Królowej Elżbiety w Ugandzie – – Opiekunka nie wiedziała, że chłopiec za nią idzie, usłyszała tylko krzyk chłopca. Próbowała mu pomóc, ale było już za późno. Lampart zniknął z dzieckiem w buszu - powiedział Bashir Hangi, rzecznik Parku Narodowego Królowej Elżbiety.
Elisha Nabugyer był synem jednej ze strażniczek, która pilnowała porządku w parku. W dniu w którym doszło do dramatycznych wydarzeń 3-latek przebywał pod opieką niani w głównej siedzibie pracowników rezerwatu. Nie była ona ogrodzona. Dzikie zwierzęta mogły bez żadnych problemów zbliżać się w okolicę budynku. W momencie, kiedy opiekunka wyszła na zewnątrz, chłopiec niezauważony poszedł za nią.
Opiekunka nie zauważyła czyhającego w krzakach lamparta. Dzikie zwierzę w mgnieniu oka dopadło do bezbronnego dziecka i uciekło z nim w krzaki.
– Opiekunka nie wiedziała, że chłopiec za nią idzie, usłyszała tylko krzyk chłopca. Próbowała mu pomóc, ale było już za późno. Lampart zniknął z dzieckiem w buszu - powiedział Bashir Hangi, rzecznik Parku Narodowego Królowej Elżbiety.
Po porwaniu natychmiast rozpoczęły się poszukiwania dziecka. Akcja ratunkowa trwała do następnego dnia, wtedy pracownicy parku odnaleźli czaszkę 3-latka.
Strażnicy postanowili odnaleźć lamparta. Uważają, że po tym jak poznało smak ludzkiej krwi, będzie stanowiło zagrożenie dla każdego człowieka na terenie rezerwatu.
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Najnowsze

Parasol bez parasola: „Stół dla Dorosłych” i „Wiesz Jak Nie Jest” – dwugłowa machina, która pchała Rafała Trzaskowskiego

Jak zapowiedział, tak zrobił. Kawalerka Nawrockiego trafiła do stowarzyszenia!

Diamentowa Liga w Dausze: Bukowiecka i Lizakowska wśród światowej elity.

HIT DNIA
Trzaskowski z niechlubnym tytułem. "Przegrany" debaty! [SONDAŻ]
