W Holandii trwają gwałtowne protesty przeciwko relokacji imigrantów

Nie tylko w Polsce trwają protesty przeciwko napływowi nielegalnych migrantów. Akcje tego typu prowadzone są także w Europie Zachodniej, m. in. w Holandii. Mieszkańcom "kraju tulipanów" udało się doprowadzić do wycofania się władz samorządowych z uruchomienia kilku ośrodków dla imigrantów.
Po gwałtownych protestach mieszkańców przeciwko przybyciu azylantów w Berlicum i Best, demonstracje odbyły się również w Bussum, Bedum i Roosendaal.
"W Bussum rozgniewani mieszkańcy zmusili burmistrza Hana ter Heegdego do zorganizowania spotkania przed ratuszem w sprawie otwarcia ośrodka dla azylantów z 300 miejscami. W Het Hogeland władze miejskie będą powtórnie analizować swoją wcześniejszą decyzję, ponieważ mieszkańcy uznali, że ośrodek dla azylantów z 350 miejscami jest zdecydowanie za duży. W gminie Roosendaal plany budowy ośrodka dla azylantów w pobliżu wioski Heerle zostały odłożone na półkę po protestach mieszkańców", poinformował nasz widz z Holandii, Pan Robert Krzysztofiak.
Jak zauważył Pan Krzysztof, w ostatnim czasie protesty przeciwko ośrodkom dla azylantów następują jeden po drugim w krótkich odstępach czasu. W czwartek rada miejska Sint-Michielsgestel podjęła decyzję o tymczasowym zamknięciu ośrodka dla azylantów we wsi Berlicum, po tym jak demonstracja wymknęła się spod kontroli. W Best przerwano spotkanie informacyjne dotyczące ośrodka dla osób ubiegających się o azyl, kiedy ponad 400 mieszkańców głośno demonstrowało i odpalało fajerwerki.
"Holendrzy wreszcie się obudzili", podsumował widz Republiki.
Źródło: Republika, sygnał czytelnika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X